PRZEJDŹ DO NEWSA
- Zależało mi, żeby zostać jeszcze na rewanż. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy z tego, że mogłem jako młody piłkarz powiedzieć nie. Ostatecznie nawet nie pożegnałem się z kolegami - tak po latach na antenie radia Widzew.FM Artur Wichniarek wspominał okoliczności wydarzeń z października 1999 roku.