PRZEJDŹ DO NEWSA
To był bardzo trudny mecz dla rezerw Widzewa Łódź. W pierwszej połowie starcia ze Skalnikiem Sulejów gospodarze byli niesłychanie nieskuteczni, a tuż po przerwie stracili gola z rzutu karnego. Podopieczni Patryka Czubaka nie podłamali się jednak, zdobyli dwie bramki... ale w końcówce znów dali rywalom wyrównać. Całe szczęście, losy spotkania w ostatniej akcji rozstrzygnął Maciej Kazimierowicz!