Wychowywał się na owianym złą sławą osiedlu. Gdy biegł po piłkę, słyszał, że mogą go rozstrzelać. Mówiono, że był za niski i nie nadawał się, ale Maciej Rybus zrobił karierę. A przy okazji sprawił, że pewien człowiek przestał kibicować Widzewowi i stał się fanem Legii. Rybus, autor asysty w meczu ze Słowacją (1:2), marzy, by Euro 2020 kojarzyło mu się dużo lepiej niż dwa poprzednie mistrzostwa Europy.
Niech to Euro mu coś odda
Subscribe
Login
0 komentarzy