PRZEJDŹ DO NEWSA
Ostatnie wielkie sukcesy – dwa mistrzostwa Polski i awans do Ligi Mistrzów Widzew odniósł niemal 30 lat temu. Nie byłoby ich, gdyby m.in. nie Andrzej Grajewski. Działacz odszedł jednak w niesławie i zostawił klub tonący w długach. W weekend 70. derby Łodzi – Grajewski narzeka, że w Widzewie o nim nie pamiętają. – Nie zaprosili mnie ani na otwarcie stadionu w 2017 roku, ani na derby czy jakikolwiek inny mecz. Za to prezes ŁKS Tomasz Salski zadzwonił i powiedział, że w niedzielę jestem mile widzianym gościem i zamierzam skorzystać z...