Zbigniew Boniek krótko reaguje na to, co się stało w meczu Widzew – Legia
Wydarzeniem numer 1 dla większości fanów był w czwartek mecz FC Barcelona. Zespół Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego zapewnił sobie mistrzostwo Hiszpanii, a w tym samym czasie Zbigniew Boniek zjawił się w zupełnie innym miejscu. Były gracz Widzewa oglądał z loży VIP mecz jego dawnej drużyny z Legią Warszawa. Oprócz podziękowań zdecydował się tez na komentarz w swoim stylu. "Jest nad czym pracować" – nie ma wątpliwości po porażce 0:2.
Dwie czerwone kartki i dominacja Legii w klasyku! Męczarnie Widzewa w Łodzi
Ligowy klasyk dla Legii! Przyjezdni z Warszawy wypunktowali Widzew Łódź i pokonali odwiecznych rywali 2:0 w zaległym meczu 31. kolejki Ekstraklasy. Legię do wygranej poprowadzili niezawodny w ostatnim czasie Ryoya Morishita i Marc Gual, który wykorzystał koszmarny błąd Rafała Gikiewicza. Zobacz tę sytuację. Legia kończyła spotkanie bez dwóch piłkarzy.
To jego chciał sprowadzić Widzew Łódź. Poważny problem w negocjacjach
Widzew Łódź nie ma łatwego życia na rynku transferowym! Nowy właściciel klubu Robert Dobrzycki wykłada miliony, ale w jego majętności problem jest taki, że pozostałe kluby Ekstraklasy zdają sobie już sprawę z nowej pozycji RTS-u. Według naszych informacji Widzew chce podpisać umowę z Samuelem Mrazem, ale ten "zaśpiewał" aż dwukrotnie więcej, niż wynosiła pierwsza oferta. "O bogactwie Widzewa wie cała liga" – mówi w podcaście "Ofensywni" Łukasz Olkowicz.
Odważne słowa trenera Widzewa. Chodzi o mecz z Legią
Trener piłkarzy Widzewa Zeljko Sopic przed ligowym klasykiem w Łodzi z Legią Warszawa przyznał, że dla jego zespołu to normalny mecz. Podkreślił, że rozumie przez to pełne zaangażowanie swoich podopiecznych i walkę o zwycięstwo od pierwszej do ostatniej minuty.
Media: Oto pierwszy wielki transfer Widzewa Łódź! Duże wzmocnienie
Widzew Łódź ma bardzo ambitne plany po przejęciu władzy przez Roberta Dobrzyckiego. I jak informuje łódzkisport.pl jest bardzo blisko przeprowadzenia pierwszego dużego transferu!
Błąd miasta może kosztować kilkaset milionów! Widzew bierze sprawy w swoje ręce
Wielu ostrzegało – stadion na 18 tys. miejsc, jaki Łódź stawia Widzewowi, będzie za mały. Wynikało to z zamówionej ekspertyzy, przekonywali o tym specjaliści. Mimo to postawiono obiekt z taką pojemnością. Dziś naprawienie tego błędu może kosztować kilkaset mln zł. Nowy właściciel łódzkiego klubu Robert Dobrzycki zapowiada, że chce 30 tys. miejsc na stadionie. Klub wziął sprawy w swoje ręce i rozpoczął konsultacje z biurem architektonicznym, co się opłaci – rozbudowa obecnego stadionu, czy postawienie go w innym miejscu. Architekt Jacek Ferdzyn w drugiej części raportu PS Onet "Widzew w budowie" rozwiewa wątpliwości, jakie krążyły: stadion można nadbudować i dołożyć tam piętra.
Widzew Łódź dominuje w sparingu. Motor Lublin pokonany po emocjonującym meczu
Piłkarze występującego w ekstraklasie Widzewa wygrali z innym ekstraklasowiczem Motorem Lublin 4:2 (3:0) w rozegranym w piątek sparingu.
Wielkie plany w Łodzi i wstydliwe zakamarki. Wszędzie zajrzeliśmy i teraz opisujemy „Widzew w budowie”
Przed Widzewem dobry czas. A przynajmniej taki się zapowiada. Wraz z przejęciem władzy przez majętnego Roberta Dobrzyckiego, klub otrzyma narzędzia do nawiązania do złotej przeszłości i czterech mistrzowskich tytułów. Ma rosnąć na wielu poziomach, nie tylko na boisku. Przegląd Sportowy Onet przygotował raport "Widzew w budowie". W dwóch odcinkach zajrzymy za kulisy i pokażemy, jak przy al. Piłsudskiego chcą zmieniać rzeczywistość, choć na razie muszą maskować defekty.
Media: Widzew Łódź idzie po transferowy rekord
O tym, że Widzew ma ambitne plany na letnie okienko transferowe, mówiło się już od dłuższego czasu. Wśród nazwisk, które znalazły się na celowniku klubu, wymieniano m.in. Mariusza Stępińskiego. Cypryjskie media wskazują jednak, że jeśli piłkarz faktycznie miałby trafić do Łodzi, musiałby paść transferowy rekord klubu.
Ewenement w Polsce. Zostawił Widzew z milionami. „Złotówki nie wziąłem z powrotem”
— Gdy zacząłem się temu przyglądać z bliska, byłem zszokowany. A to jest fundament, jeśli chcemy budować silną piłkę. Jeśli kluby nie będą stabilne, rentowne, automatycznie nie będą inwestować w trenerów, sztaby, rozwój technologii, akademie. Dlaczego? Bo wszystko odbywa się na zasadzie krótkoterminowej, więc po co inwestować w coś, czego ostateczny efekt nie jest pewny — mówi Tomasz Stamirowski. Przez trzy lata był właścicielem Widzewa. Za jego rządów klub z Łodzi przeszedł metamorfozę i stał się solidnym ligowcem. I chyba jako jedyny w Polsce regularnie przynosił zyski. Stamirowski udowodnił, że powiedzenie, iż na piłce nie da się zarobić, wymyślili ci, którzy szukali tanich wymówek. W obszernej rozmowie poruszamy tematy związane z Widzewem, ale też rozmawiamy o patologiach polskiej piłki. Ile jest w niej pieniędzy i ile jest przepalanych? Dlaczego i model Rakowa, i Lecha ma sens, ale ten drugi jest o wiele trudniejszy? Jak Pogoń przeszła od wzoru go zguby jej właściciela? Poznaliśmy odpowiedzi.