W spotkaniu 13. kolejki przeciwko Pogoni Siedlce na stadionie w „Sercu Łodzi” pojawili się wyłącznie kibice Widzewa. Mimo, iż na mecz wybierała się setka gości, nie zostali oni wpuszczeni na trybuny. Czy w starciu z GKS Katowice czeka nas powtórka? Miejmy nadzieję, że nie.
Ledwo fani Pogoni ogłosili zapisy na ten prestiżowy dla nich pojedynek, a już mogli je zakończyć. Szefowie RTS postanowili bowiem skorzystać z możliwości nieprzyjmowania grupy wyjazdowej. Powody były dwa. Po pierwsze, nie została jeszcze naprawiona siatka oddzielająca gości od gospodarzy, która została częściowo zniszczona przez kibiców Śląska Wrocław w trakcie starcia w ramach Pucharu Polski. Po drugie, zamówienie na bilety ze strony siedlczan wpłynęło po terminie.
Dzięki nieobecności setki pogonistów (tylu wybierało się na Piłsudskiego), można było sprzedać większą ilość biletów własnym kibicom i wynająć mniej liczną ochronę. Absencja gości wyszła więc Widzewowi finansowo na dobre, ale mimo to nie ma w klubie planów, by taką praktykę stosować na dłuższą metę. Przeciwnie, działacze są zdeterminowani, by przyjmować przyjezdnych, w tym w najbliższą sobotę grupę z Katowic.
Ze strony GKS do Łodzi dotarło zamówienie na komplet wejściówek, czyli dokładnie 908. Taką też pule gospodarze zamierzają przekazać kibicom z Bukowej, co sprawiłoby, że na stadionie znów doszłoby to ciekawego pojedynku nie tylko na boisku. Ostatni raz sympatycy z Górnego Ślaska mieli okazję gościć na łódzkim obiekcie przeszło 10 lat temu. Od tamtej pory albo nie byli wpuszczani na trybuny, albo zespoły mijały się w rozgrywkach ligowych. Teraz jest szansa na powrót dużych emocji, do spotkania szykują się także widzewiacy, organizując specjalny pochód z centrum miasta! Przez nich również spotkanie z nielubianymi gośćmi traktowane jest prestiżowo.
Nie wiadomo jednak, czy katowiczanom dane będzie legalnie przyjechać do „Miasta Włókniarzy”. Płyną bowiem nieoficjalne sygnały, że grozi im zakaz wyjazdowy. Chodzi o wydarzenia, do jakich doszło przy okazji meczu w minionej kolejce pomiędzy GKS a Elaną Toruń, zwaśnione grupy dążyły do starcia na trybunach i choć nie doszło do przerwania zawodów, niewykluczone, że fani obu drużyn zostaną ukarani przez Komisję Dyscyplinarną Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zdarzało się już w przeszłości, że kibice otrzymywali zakaz wyjazdowy mimo, iż do incydentów dochodziło na ich własnym stadionie.
Jak będzie w przypadku sympatyków „Gieksy”, przekonamy się w czwartek. Wówczas dojdzie do posiedzenia KD PZPN. Jeżeli unikną wyjazdowych sankcji, w sobotę w „Sercu Łodzi” będzie bardzo gorąco!
