
PRZEJDŹ DO NEWSA
Widzew wydał na transfery ponad siedem milionów euro i miał walczyć o europejskie puchary. Tymczasem drużynę prowadzi już trzeci trener, a zespół jest bliżej strefy spadkowej niż czołówki. - Potrzeba trenera z silną ręką i kolejnej rewolucji w składzie - uważa Krzysztof Kamiński, półfinalista Pucharu Europy z Widzewem, dwukrotny mistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski.