
PRZEJDŹ DO NEWSA
Oficjalna strona Widzewa Łódź opublikowała godzinną rozmowę z dyrektorami Dariuszem Adamczukiem i Piotrem Burlikowskim. Sporą jej część poświęcono na kwestie transferowe.
Największe zainteresowanie wzbudzał Osman Bukari, za którego łódzki klub wyłożył ponad 5 mln euro, bijąc zdecydowanie rekord zakupowy Ekstraklasy.
Siłą rzeczy oczekiwania związane ze skrzydłowym z Ghany są olbrzymie, a przedstawiciele Widzewa wcale nie zamierzają ich przesadnie tonować.
Dariusz Adamczuk: Jeśli Bukari nie stanie się gwiazdą, będzie to nasza porażka
– Bukari ma być gwiazdą ligi. Jeśli się nią nie stanie, będzie to nasza porażka. Oczywiście potrzebuje aklimatyzacji, choć grał już w Europie. My tego chłopaka znamy od 2019 roku, gdy był w Trenczynie – mówi wprost Dariusz Adamczuk.
I dodaje: – Gdyby strzelił 20 goli, nie byłby dostępny dla Widzewa nawet za 10 milionów. Nigdy byśmy nie ściągnęli zawodnika, który grałby tylko w MLS. Jego historia – Trenczyn, Gent, Nantes, Serbia, gra w Lidze Mistrzów – jest szersza. Pobyt w MLS nie był spełnieniem jego marzeń, ale wpływ na to miały kwestie rodzinne. Był sam, bez dwójki dzieci, to nie są łatwe sytuacje. Pasuje nam pod profil i to, co chce grać trener. Mieliśmy na skrzydłach problem z liczbami i właśnie nich od Bukariego oczekujemy. Jesteśmy pewni tego transferu.
Kim jest nowa nadzieja Widzewa? „Jego atuty są ograniczone”
Bukari rozegrał dla Austin FC 50 meczów, w których strzelił sześć goli i zaliczył osiem asyst. Nie są to powalające statystyki, choć wspomniane zawirowania prywatne mogły mieć wpływ na formę zawodnika.
Piotr Burlikowski przekonuje zresztą, że Amerykanie nie przebierali nogami, żeby sprzedać Ghańczyka. Bardziej na odejściu zależało piłkarzowi. – Nie była to główna przyczyna, ale jedna z przyczyn, że jego żona utraciła prawo pobytu w Stanach Zjednoczonych i on musiał być w tym kraju bez niej. Austin wcale nie chciało go sprzedawać, negocjacje były bardzo trudne, ale nacisk zawodnika, który był bez rodziny w USA, spowodował, że klub zdecydował się na sprzedaż – tłumaczy.
Lerager nigdy nie zawodził. „Jestem jak korek, zawsze wypłynę”
Na razie Widzew nie ściągnął zimą żadnego Polaka, choć kilka dużych nazwisk (Płacheta, Drągowski, Kędziora) już się w jego kontekście pojawiło. – Dla nas kluczowe jest, aby piłkarz chciał grać w Widzewie. Jeśli ktoś traktuje RTS jako opcję zapasową, gdy inny klub go nie zatrudni, my tego nie chcemy. Szukamy zawodników chętnych do powrotu. Chcemy uniknąć sytuacji, w której ktoś traktuje gra w Polsce jak zesłanie. Priorytetem jest polski piłkarz, ale to nie może być bezwarunkowe. Bezwarunkowa musi być chęć do gry w Widzewie – podkreśla Dariusz Adamczuk.
Widzew Łódź po osiemnastu kolejkach zajmuje piętnaste miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem dwudziestu punktów. Tyle samo ma otwierający strefę spadkową GKS Katowice.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
Świerczewski o Papszunie i Legii. „Temat był do szybkiego spięcia”
Raków pokazał nowego trenera. „Chcemy zracjonalizować wydatki”
Ważny zawodnik Rakowa dostał obietnicę transferu
Korona Kielce chce wzmocnić atak. Reprezentant kraju na celowniku
Tyle Palma zarabia w Celtiku. Nie tylko Lecha byłoby stać
Fot. Newspix
Artykuł Adamczuk: Bukari ma być gwiazdą. Jesteśmy pewni tego transferu pochodzi z serwisu weszlo.com.
Artykuł Adamczuk: Bukari ma być gwiazdą. Jesteśmy pewni tego transferu pochodzi z serwisu weszlo.com.
Największe zainteresowanie wzbudzał Osman Bukari, za którego łódzki klub wyłożył ponad 5 mln euro, bijąc zdecydowanie rekord zakupowy Ekstraklasy.
Siłą rzeczy oczekiwania związane ze skrzydłowym z Ghany są olbrzymie, a przedstawiciele Widzewa wcale nie zamierzają ich przesadnie tonować.
Dariusz Adamczuk: Jeśli Bukari nie stanie się gwiazdą, będzie to nasza porażka
– Bukari ma być gwiazdą ligi. Jeśli się nią nie stanie, będzie to nasza porażka. Oczywiście potrzebuje aklimatyzacji, choć grał już w Europie. My tego chłopaka znamy od 2019 roku, gdy był w Trenczynie – mówi wprost Dariusz Adamczuk.
I dodaje: – Gdyby strzelił 20 goli, nie byłby dostępny dla Widzewa nawet za 10 milionów. Nigdy byśmy nie ściągnęli zawodnika, który grałby tylko w MLS. Jego historia – Trenczyn, Gent, Nantes, Serbia, gra w Lidze Mistrzów – jest szersza. Pobyt w MLS nie był spełnieniem jego marzeń, ale wpływ na to miały kwestie rodzinne. Był sam, bez dwójki dzieci, to nie są łatwe sytuacje. Pasuje nam pod profil i to, co chce grać trener. Mieliśmy na skrzydłach problem z liczbami i właśnie nich od Bukariego oczekujemy. Jesteśmy pewni tego transferu.
Kim jest nowa nadzieja Widzewa? „Jego atuty są ograniczone”
Bukari rozegrał dla Austin FC 50 meczów, w których strzelił sześć goli i zaliczył osiem asyst. Nie są to powalające statystyki, choć wspomniane zawirowania prywatne mogły mieć wpływ na formę zawodnika.
Piotr Burlikowski przekonuje zresztą, że Amerykanie nie przebierali nogami, żeby sprzedać Ghańczyka. Bardziej na odejściu zależało piłkarzowi. – Nie była to główna przyczyna, ale jedna z przyczyn, że jego żona utraciła prawo pobytu w Stanach Zjednoczonych i on musiał być w tym kraju bez niej. Austin wcale nie chciało go sprzedawać, negocjacje były bardzo trudne, ale nacisk zawodnika, który był bez rodziny w USA, spowodował, że klub zdecydował się na sprzedaż – tłumaczy.
Lerager nigdy nie zawodził. „Jestem jak korek, zawsze wypłynę”
Na razie Widzew nie ściągnął zimą żadnego Polaka, choć kilka dużych nazwisk (Płacheta, Drągowski, Kędziora) już się w jego kontekście pojawiło. – Dla nas kluczowe jest, aby piłkarz chciał grać w Widzewie. Jeśli ktoś traktuje RTS jako opcję zapasową, gdy inny klub go nie zatrudni, my tego nie chcemy. Szukamy zawodników chętnych do powrotu. Chcemy uniknąć sytuacji, w której ktoś traktuje gra w Polsce jak zesłanie. Priorytetem jest polski piłkarz, ale to nie może być bezwarunkowe. Bezwarunkowa musi być chęć do gry w Widzewie – podkreśla Dariusz Adamczuk.
Widzew Łódź po osiemnastu kolejkach zajmuje piętnaste miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem dwudziestu punktów. Tyle samo ma otwierający strefę spadkową GKS Katowice.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
Świerczewski o Papszunie i Legii. „Temat był do szybkiego spięcia”
Raków pokazał nowego trenera. „Chcemy zracjonalizować wydatki”
Ważny zawodnik Rakowa dostał obietnicę transferu
Korona Kielce chce wzmocnić atak. Reprezentant kraju na celowniku
Tyle Palma zarabia w Celtiku. Nie tylko Lecha byłoby stać
Fot. Newspix
Artykuł Adamczuk: Bukari ma być gwiazdą. Jesteśmy pewni tego transferu pochodzi z serwisu weszlo.com.
Artykuł Adamczuk: Bukari ma być gwiazdą. Jesteśmy pewni tego transferu pochodzi z serwisu weszlo.com.