Widzew24.pl – wszystkie newsy o Widzewie w jednym miejscu

News własny: Jakie wnioski po sezonie? Zbierają się „właściciele”

photo
5 mln euro i pełna konspiracja! Widzew dopina historyczny transfer
photo
Nowe wieści z Danii nt. Leragera
photo
To na niego Widzew Łódź wyda 20 mln zł! Padnie absolutny rekord Ekstraklasy
photo
Szaleństwo! Nowy rekord transferowy Ekstraklasy wyniesie około pięć milionów euro
photo
Widzew Łódź finalizuje głośny transfer. W grze 5 mln euro za skrzydłowego
Facebook
Twitter
Email

Jeżeli ktoś sądził, że obrazki, jakie oglądaliśmy po końcowym gwizdku w meczu Widzewa ze Zniczem to już szczyt temperatury przy Piłsudskiego, głęboko się myli. Równie gorące emocje trwać będą w kolejnych dniach. Włodarze klubu zbierają się, by wyciągnąć wnioski po zakończonym sezonie.

Pytanie numer jeden jest łatwe do postawienia: dlaczego mimo tak olbrzymich nakładów finansowych drużyna cudem wczołgała się do I ligi? Wątpliwości jest dużo więcej, ale w pierwszej kolejności trzeba odpowiedzieć sobie na tę pierwszą. Zakończony już sezon miał być jednym z przyjemniejszych, zatrudniona przed jego startem Martyna Pajączek postawiła wszystko na jedną kartę i zbudowała drużynę bardzo silną (w teorii), ale także bardzo kosztowną. W porównaniu do nakładów ponoszonych na pierwszy zespół w poprzednich latach, można było oczekiwać piorunującego efektu. Wiemy, że takiego nie było, a awans łodzianie zawdzięczają w bardzo dużym stopniu nieudolności rywali.

Jak to się stało, że przy takim zapleczu finansowym, organizacyjnym, infrastrukturalnym, szkoleniowym, medycznym, RTS musiał drżeć do ostatnich sekund spotkania w Katowicach? Znalezienie trafnej diagnozy będzie teraz obowiązkiem „właścicieli” klubu, czyli Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych. Z tego, co się dowiedzieliśmy, mają oni zamiar debatować o sytuacji spółki niezwłocznie, a we wtorek dojdzie do Walnego Zgromadzenia Członków SRTS. Czy zapadną na nim jakieś wiążące decyzje, ciężko powiedzieć. Reaktywacja liczy obecnie dwudziestu jeden członków, więc można się domyślać, że w kolejnych godzinach trwać będzie burza mózgów i wymiana różnych koncepcji. W którą stronę podąży stowarzyszenie, może zależeć od tego, czyja frakcja zdoła przekonać pozostałych do swojego zdania.

Swoje zdanie na temat aktualnych działań w Widzewie wyrazili już kibice. W trakcie sobotniego spotkania na transparentach wywieszonych „Pod Zegarem” skrytykowano najważniejsze osoby w klubie. „Niezależnie, co się zdarzy – żądamy zmian w zarządzie i wśród piłkarzy”, „Pajączek, Pawlak, Kaczmarek – won z Widzewa”, „Stowarzyszenie RTS – za włodarzy klubu się uważacie, a klub od środka rozpie…lacie” – takie hasła można były wyczytać w trakcie starcia ze Zniczem Pruszków. Oberwało się więc wszystkim, od właściciela spółki, przez jego zarząd, aż po trenera i samych zawodników. Ci ostatni zresztą zostali także w ostry sposób pozbawieni przez fanów koszulek, jeszcze na murawie, gdy oczekiwali na końcowy rezultat meczu GKS – Resovia.

Oprócz pytań o przeszłość, Widzew musi też gorączkowo myśleć o najbliższej przyszłości. W kuluarach od dawna można usłyszeć, że klubowa kasa – łagodnie mówiąc – nie jest już wypchana pieniędzmi. Przed działaczami konieczność wypłacenia premii za awans, którą zapisaną w umowach ma wiele osób, z piłkarzami włącznie. Jeżeli dodatkowo zwycięży koncepcja kolejnej rewolucji i przy Piłsudskiego spadną głowy prezes Pajączek i trenera Marcina Kaczmarka, trzeba będzie wypłacić im spore odszkodowanie. Według różnych źródeł na premie i odprawy trzeba byłoby znaleźć od miliona do dwóch milionów złotych. Taką sumą RTS obecnie nie dysponuje, bo budżet wisi na włosku..

W klubie liczono, że zastrzyk gotówki pojawi się wraz ze sprzedażą nowej partii karnetów, ale będzie to trudne. Co prawda, w Polsce obowiązuje już możliwość przyjmowania kibiców w wysokości 50% pojemności stadionów, ale to wciąż tylko połowa tego, czym działacze dysponowali w poprzednich trzech latach. Nawet jeżeli kibice znów staną na wysokości zadania, wpływy ze sprzedaży abonamentów i tak będę o wiele niższe, niż przed sezonem 2019/2020, w którym wydano niemal wszystko co do złotówki. Może się więc okazać, że efekt koronawirusa dopadnie także – wydawałoby się – zdrowe finanse łodzian. Wciąż nie opublikowany został raport finansowy za rok 2019, ale nieoficjalnie od dawna słyszymy, że w poprzednim roku kalendarzowym wydano 17,5 mln złotych, a rachunki za pierwsze półrocze 2020 są jeszcze bardziej wygórowane.

Przed Reaktywacją Tradycji Sportowych gorący okres i nie mniej stresu niż na finiszu sezonu. Zdaniem wielu – zasłużonego. Nie chcemy pisać, że awans do I ligi może być przekleństwem, ale trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy – obecnie nie wiemy, kto będzie zarządzał spółką, kto trenował piłkarzy (i jacy zawodnicy to będą) i skąd wziąć pieniądze na płynne zarządzanie. Tymczasem do rozpoczęcia nowego sezonu pozostały… cztery tygodnie!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
IMG_8937
Wrócić na dobre tory
Puszcza_Widzew_Klimek
Ostatni ligowy wyjazd w tym roku
Widzew_Zagłębie2
Wrócić do wygrywania w „Sercu Łodzi”!
Legia_Widzew_Alvarez
Czas na klasyk!
IMG_1762
Tam nas jeszcze nie było!
IMG_8937
Wrócić na dobre tory
Legia_Widzew_Alvarez
Czas na klasyk!
3
0
Would love your thoughts, please comment.x