Na początku tygodnia ruszyła lawina w szatni Widzewa. W poniedziałek poinformowano o rozstaniu się z siódemką piłkarzy, a wtorkowe rozmowy z kolejnymi graczami zaowocowały nowymi ustaleniami. Nie ze wszystkimi zawarto jednak porozumienia.
W klubie otwartych jest wiele tematów. Do stołu trzeba będzie ponownie usiąść m.in. z czwórką graczy, którzy nie są już widziani w kadrze. Mowa o Marcinie Kozłowskim, Macieju Kazimierowiczu, Kacprze Falonie oraz Filipie Mihaljeviciu. Gdyby zsumować czas spędzony przez nich na boisku w rundzie wiosennej, dałoby to 677 minut, co przekłada się na niecałe 8 spotkań. Widać więc, że nie są to gracze, na których w Łodzi chcą stawiać. Najważniejsze będzie dojście do porozumienia z Mihaljeviciem, który ma wysoki kontrakt. Na razie z nikim z ww. kwartetu się to nie udało.
Negocjować trzeba także z trójką piłkarzy, którym umowy kończą się za nieco ponad miesiąc. Póki co rozmowy z Danielem Mąką i Mateuszem Michalskim, wciąż widzianymi w kadrze, nie zakończyły się sukcesem, ale powoli idą do przodu. Dyrektor sportowy Łukasz Masłowski jest także zdeterminowany, by zatrzymać w szatni Kohei Kato, ale w jego przypadku nie chodzi o finanse.
Widzew wstępnie dogadał się z Patrykiem Wolańskim i Radosławem Sylwestrzakiem (jemu też umowa kończy się 30 czerwca), a bardzo blisko jest zakończenia sprawa Sebastiana Zielenieckiego. Tam do dogrania zostały już tylko szczegóły. Co prawda obrońcę wciąż obowiązuje ważny kontrakt, ale klub chciałby renegocjować warunki finansowe, by trochę zaoszczędzić.
Redukcja finansowa dosięgnie zresztą nie tylko Zielenieckiego. W zasadzie każdy zawodnik, który zostanie przy Piłsudskiego, będzie musiał liczyć się z mniejszą podstawą wynagrodzenia. Zamiast tego wzrosnąć mają premie za punkty wywalczone na boisku, co z perspektywy klubu jest działaniem słusznym. Nic tak nie motywuje do zwycięstw, jak dodatkowe pieniądze.
Na obecną chwilę przesądzone jest odejście z klubu Macieja Humerskiego, Tomasza Wełny, Simonasa Pauliusa, Dario Kristo Michała Millera, Marka Zuziaka oraz Daniela Świderskiego. Kadra Widzewa w sezonie 2019/2020 ma docelowo liczyć dwadzieścia pięć osób.
