Zdaniem wielu obserwatorów brakującym elementem w układance Janusza Niedźwiedzia jest klasyczny, bramkostrzelny napastnik. Bardzo możliwe, że ten problem wkrótce zostanie rozwiązany. Blisko przyjścia do Widzewa jest bowiem piłkarz z Argentyny.
W poprzednim sezonie atak łodzian należał do najsłabszych w lidze. Teraz uległo to diametralnej poprawie, ponieważ po pierwszych pięciu kolejkach czerwono-biało-czerwoni mają na koncie dziesięć goli. Najwięcej ex aequo z Miedzią Legnica. Wydawać by się mogło, że kibice mogą spać spokojnie, jednak biorąc pod uwagę, ile dobrych sytuacji bramkowych zespół tworzy sobie co mecz, trafień mogło być jeszcze więcej. Po spotkaniu z Arką Gdynia miejsce w jedenastce stracił Paweł Tomczyk, ale Bartosz Guzdek, który zajął jego miejsce, również nie wpisał się na listę strzelców w pojedynku ze Stomilem Olsztyn.
Sztab szkoleniowy zdaje sobie sprawę, z potrzeby pozyskania jeszcze jednego napastnika, ale dotychczasowe próby nie przynosiły przełomu. Na Piłsudskiego trafić mógł Bułgar Presław Borukow, lecz klub został przelicytowany. Interesowano się także Marko Roginiciem, chorwackim graczem Podbeskidzia, ale ten okazał się za drogi. Widzew szukał dalej i wygląda na to, że znalazł. Jak się dowiedzieliśmy, blisko podpisania umowy jest pochodzący z Argentyny 24-letni Michael Lopez.
https://youtu.be/CRQgawbEM6Q
Zawodnik ten trafił do Europy pół roku temu. Przed startem rundy wiosennej opuścił ojczyznę i przeniósł się do FK Mińsk. Jego nowa drużyna zajmuje obecnie 8. miejsce w rywalizującej systemem wiosna-jesień ekstraklasie Białorusi. Lopez wystąpił dotąd w 18 ligowych meczach, strzelając w nich 7 goli i notując 1 asystę. To piłkarz dobrze wyszkolony technicznie, szybki i dobrze czujący się w dryblingu. Co ważne, jest cały czas w rytmie meczowym. W ostatnich miesiącach stale jest podstawowym graczem stołecznej drużyny, kibice FK wybrali go najlepszym graczem czerwca. Trzeba też pamiętać, że napastnik posiada jedynie południowoamerykański paszport. W kadrze jest jednak wolne miejsce dla piłkarzy spoza Unii Europejskiej (obok Abdula Aziza Tetteha), bo od tego sezonu na boisku może ich przebywać jednocześnie dwóch.
Ponieważ Argentyńczyk wciąż związany jest umową z FK Mińsk, łodzianie mają niewiele czasu na dopięcie negocjacji. Jeżeli Michael Lopez nie będzie wolnym zawodnikiem, termin na jego sprowadzenie minie z końcem sierpnia. Z tego, co ustaliliśmy, Widzew jest bliski finalizacji transferu, ale klamka jeszcze definitywnie nie zapadła.