Widzew24.pl – wszystkie newsy o Widzewie w jednym miejscu

News własny: Kaczmarek krytycznie ocenił grę obronną z Pogonią. Błędy doprowadzą do zmian?

photo
Rafał Gikiewicz zostaje w Widzewie!
photo
Futsal: Porażka w pierwszym starciu z mistrzem
photo
Porażka futsalistów Widzewa. Koniec marzeń?
photo
Właściciel otwarcie o rozbudowie
photo
Widzew blisko dopięcia letnich wzmocnień. Na jakich pozycjach?
Facebook
Twitter
Email

Ostatnie spotkanie drużyny Widzewa zakończyło się wynikiem iście hokejowym. Z siedmiu strzelonych przez łodzian bramek można być oczywiście zadowolonym, ale trzykrotnie wyjmowanie piłki z siatki przez Wojciecha Pawłowskiego chluby zespołowi nie przynosi. Jak do sprawy podszedł Marcin Kaczmarek.

Trener już na pomeczowej konferencji krytycznie odniósł się do błędów, jakie w drugiej połowie popełniali zawodnicy z bloku defensywnego. „jako profesjonaliści musimy się lekko doczepić do poziomu koncentracji i tego, jak weszliśmy w drugą połowę. Mówiłem już piłkarzom, że w starciu z lepszą drużyną nie możemy dopuszczać do takich sytuacji” – powiedział po pojedynku z Pogonią Siedlce, wygranym 7:3.

Trudno nie odnieść wrażenia, że widzewiacy po przerwie zdekoncentrowali się i zbytnio rozluźnili. Podrażniona przegraniem pierwszej połowy 0:4 drużyna Pogoni chciała przynajmniej zmniejszyć rozmiary porażki, stąd dążenie do strzelania bramek, mimo niekorzystnego wyniku. Taka bojaźliwa postawa gospodarzy nie spodobała się części kibiców oraz dziennikarzy. Jeszcze w trakcie zawodów Bartłomiej Derdzikowski z „Gazety Wyborczej” pisał na Twitterze, że to kompromitacja Kaczmara. Sugerował, że to właśnie szkoleniowiec nakazał zespołowi cofnięcie się i pilnowanie wysokiego prowadzenia. Derdzikowski przyznał później, że pisał w emocjach i nieco przesadził, ale niewątpliwie na „dziurawa” obronę uwagę zwrócić należało.

Sam trener jest podobnego zdania. „Analizowaliśmy już to spotkanie i zawodnicy wiedzą, jakie popełnili błędy. Nie mogą one się powtórzyć w meczu z tak silnym przeciwnikiem, jakim jest GKS Katowice. Musimy wystrzegać się niewymuszonych błędów indywidualnych, bo rywal może je wykorzystać. Musimy zagrać na swoim poziomie, mamy piłkarzy o określonej jakości, więc można być optymistą” –  stwierdził na czwartkowym briefingu prasowym.

Czy trzy stracone gole w jednym meczu, w dodatku na swoim stadionie, na którym ostatni raz zdarzyło się to Widzewowi pięć lat temu, mogą doprowadzić do zmian personalnych? Na swoją szansę czekają przecież Łukasz Turzyniecki, Marcel Pięczek i Sebastian Rudol. Cała trójka rozpoczęła obecny sezon w podstawowym składzie, ale z czasem zaczęła tracić miejsce na rzecz Łukasza Kosakiewicza, Kornela Kordasa oraz Sebastiana Zielenieckiego. Spokojny nie może być również Daniel Tanżyna, który w spotkaniu z siedlczanami zaprezentował kilka efektownych zagrań ofensywnych, ale w obronie zdarzały mu się wpadki.

Na razie roszad w linii obrony chyba nie ma co się jednak spodziewać. Widzewiacy trzy ostatnie mecze zaczynali w identycznym składzie i sięgnęli w nich po maksymalną liczbę punktów. Dopóki drużyna wygrywa, Marcin Kaczmarek nie zamierza przestawiać trybów w nieźle działającym mechanizmie. Na potwierdzenie naszych przypuszczeń można przytoczyć fakt, że podczas czwartkowego treningu zawodnicy RTS ustawieni byli właśnie tak, jak w minionych tygodniach: Pawłowski – Kosakiewicz, Zieleniecki, Tanżyna, Kordas – Mąka, Poczobut, Możdżeń, Gutowski – Kita, Robak.

Sobotni mecz z GKS Katowice rozpocznie się o godzinie 19:10. Naprzeciwko siebie staną druga z trzecią drużyną w tabeli, a także dwa najbardziej rozpoznawalne kluby w II-ligowej stawce. Kto będzie górą?

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Widzew_Ruch2023
Rekordowy „Mecz Przyjaźni”
piłkarze
Po trzecie zwycięstwo ze Stalą!
0W0A2374
Drugi raz z rzędu w „Sercu Łodzi”
IMG_5437
Zdjęcia z meczu Widzew - Korona
Korona_Widzew
Z Koroną w Lany Poniedziałek
0
Would love your thoughts, please comment.x