W Widzewie wprost przyznają, że nie zamierzają jeszcze kończyć z transferami. Trener Janusz Niedźwiedź zdradził, że chciałby mieć w zespole jeszcze jednego środkowego pomocnika i dopiero wtedy może uznać okno za w pełni wykorzystane. Czy tym graczem będzie Sebastian Kerk?
O zainteresowaniu tym piłkarzem ze strony łodzian media donosiły już na początku czerwca. 29-letni pomocnik z Niemiec może występować zarówno na pozycji numer dziesięć, jak i nieco głębiej w środku pola. W poprzednim sezonie był zawodnikiem Hannoveru 96 i zagrał w piętnastu spotkaniach 2. Bundesligi, najczęściej pojawiając się na boisku jako zmiennik. Dlatego wygasający 30 czerwca kontrakt nie został przedłużony, a Kerk szuka nowego pracodawcy.
Zdaniem portalu „Meczyki.pl”, uwagę zwrócili na niego właśnie przy Piłsudskiego, ale pomocnik miał mieć także oferty z innych klubów, zarówno z drugiej ligi niemieckiej, jak i drużyn z Europy Wschodniej. Konkurencja była więc niemała, dlatego przenosiny do Łodzi wcale nie musiały mieć miejsca. Do teraz faktycznie nie miały, a temat Niemca ucichł. Faktem jest jednak, że piłkarz wciąż nie podpisał nowej umowy i wciąż może być do wzięcia.
Jak zasugerował na Twitterze dobrze orientujący się w realiach transferowych Rafał Gikiewicz, który grę w piłkę łączy z pojawianiem się w telewizyjnym studio w roli eksperta, Sebastian Kerk ma pójść w ślady Sonnyego Kittela. To przykład innego gracza 2. Bundesligi, który będzie w przyszłym sezonie występować w Ekstraklasie. O jego pozyskaniu poinformował dziś Raków Częstochowa. Oczywiście, mowa tu o zawodniku o dużo lepszych liczbach, wręcz znakomitych jak na polskie realia, ale droga obu piłkarzy może być podobna.
Jeszcze Kerk gdzieś trafi;)
— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) July 20, 2023
Nie musi to rzecz jasna oznaczać, że Kerk przeniesie się do Widzewa. Zachęceni wpisem Gikiwicza, który dzielił szatnię z 29-latkiem we Freiburgu, postanowiliśmy spróbować zweryfikować, czy miał on na myśli łódzki kierunek. Okazało się, że temat wciąż istnieje i niewykluczone, że Niemiec trafi do Widzewa. Sprawa nie jest jednak jeszcze przesądzona i trzeba czekać na jej rozwój.
Fot. fussballeck.com