Niechciani w Widzewie piłkarze rozglądają się za nowymi klubami. W najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy decyzję co do swojej przyszłości przy Piłsudskiego poznali dopiero niedawno. czasu na znalezienie pracodawcy jest mało.
Media pisały już, że Marcin Kozłowski i Przemysław Banaszak trenują z zespołem Pogoni Siedlce. jest duża szansa, że obaj trafią pod skrzydła Kamila Sochy i Marcina Płuski, ale najpierw oba kluby i zawodnicy muszą porozumieć się co do warunków finansowych. Z Kozłowskim powinno pójść łatwiej, bo nie miał on szczególnie wygórowanego kontraktu. Więcej zarabiał w Widzewie Banaszak i pytanie brzmi, czy Pogoń spełni jego oczekiwania.
W Siedlcach zastanawiano się również nad sprowadzeniem trzeciego widzewiaka, Kacpra Falona. Pomocnik jednak zbyt długo wahał się i II-ligowiec ostatecznie sięgnął po innego piłkarza. Środek pola Pogoni wzmocnił Marcin Kozłowski ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, dlatego Falon wciąż musi szukać klubu. Inaczej na stałe zostanie w rezerwach RTS.
Ruch w interesie widać natomiast u Macieja Kazimierowicza. Jak poinformował na Twitterze Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego”, defensywny pomocnik będzie sprawdzany w najbliższych dniach przez I-ligowe Wigry Suwałki. W piątek zespół ten ma zaliczyć mecz kontrolny ze Stomilem Olsztyn, więc można spodziewać się, że „Kaziu” dostanie szansę występu w nim.
Jeżeli Kazimierowicz trafiłby do I ligi, byłby to już trzeci transfer piłkarza niechcianego w Widzewie na ten poziom rozgrywkowy. Wcześniej umowy z GKS Tychy i Radomiakiem Radom podpisali odpowiednio Dario Kristo oraz Mateusz Michalski. Na celowniku Chrobrego Głogów znajduje się natomiast Tomasz Wełna.