W swoim drugim dniu pracy w Widzewie trener Enkeleid Dobi musiał podjąć ważne decyzje kadrowe. Wsparty informacjami od pozostałych ludzi z pionu sportowego zdecydował, z kim rozstanie się w pierwszej kolejności. A co ze sztabem? Możliwy jest ciekawy powrót!
Niespodzianek nie ma. Kończące się dziś umowy z Patrykiem Wolańskim, Hubertem Wołąkiewiczem, Christopherem Mandiangu oraz Łukaszem Turzynieckim nie będą przedłużone – podała klubowa witryna. Ten ostatni zdążył zresztą podpisać kontrakt z nowym klubem i choć opuszcza Łódź, będzie występował w I lidze. Został dziś oficjalnie zaprezentowany jako nowy gracz Zagłębia Sosnowiec. Wcześniej z wypożyczenia do Korony Kielce wrócił lewy obrońca Kornel Kordas.
Być może to jeszcze nie koniec rozstań. Dobi wciąż waha się, co zrobić z Danielem Mąką. Z jednej strony jest duża obawa, czy mający już swoje lata pomocnik będzie w stanie sportowo pomóc drużynie, ale z drugiej to piłkarz o określonym statusie w Widzewie, z którym – było, nie było – wywalczył dwa awanse. Maką niejednokrotnie dał wyraz swojego przywiązania do czerwono-biało-czerwonych barw i rozstanie się z nim po czterech latach nie jest łatwą decyzją. Albański trener będzie mu się przyglądał.
Wciąż nie wiemy jednak, jak wyglądać będzie sztab szkoleniowy. Dziś dotarły do nas wieści, że bardzo bliski powrotu na Piłsudskiego jest Marcin Broniszewski, który miałby zająć miejsce Tomasza Włodarka. Klub nie zamierza poszerzać sztabu, więc „Bronek” podpisze umowę tylko wtedy, gdy dojdzie do zakończenia współpracy z Włodarkiem. A to na razie nie jest pewne, dyskusje wciąż trwają.
Broniszewski niedawno pracował w Widzewie. Przez niemal pełny sezon był asystentem Franciszka Smudy, choć zdarzyło mu się samodzielnie poprowadzić zespół w meczu z Ursusem Warszawa, gdy Smuda dochodził do siebie po zabiegu lekarskim. Później zastępował także „Franza” na konferencjach prasowych. Po odejściu całego sztabu, Smuda zabrał Broniszewskiego do Górnika Łęczna, ale obaj odeszli przed minionymi rozgrywkami.
Póki co nie wiadomo jeszcze, czy w sztabie pozostaną trener bramkarzy Mariusz Jabłoński i Kamil Migdał, odpowiadający za przygotowanie fizyczne łodzian. Ta kwestia także pozostaje przedmiotem rozmów. Prezes Martyna Pajączek zapowiedziała, że sztab szkoleniowy chce mieć skompletowany na pierwszy trening po krótkich urlopach. Zaplanowano go na poniedziałek, na godz. 11:00.