Piłkarze oraz trenerzy Widzewa nie mają prawa narzekać na warunki, w jakich przyszło im spędzić ostatni tydzień. Ośrodek w podpoznańskiej Opalenicy to ścisły top nie tylko, jeśli chodzi o krajową infrastrukturę.
Łodzianie mieli w trakcie kończącego się jutro zgrupowania warunki wręcz wymarzone. Przez cały okres zapewniono im pełnowymiarowe, nawadniane boisko na ich wyłączny użytek, wraz z przenośnymi bramkami. Również całe obozowe zaplecze stoi na najwyższym poziome. Do dyspozycji zawodników były m.in.: basen, jacuzzi, gabinety odnowy, sale fitness i siłownia, sala odpraw, kuchnia z posiłkami przygotowanymi wyłącznie dla nich oraz pełen luksus w zamieszkiwanych przez nich dwuosobowych pokojach.
Nic dziwnego, że Opalenicę wybierają także znane marki, a o miejsce do zakwaterowania jest niezwykle ciężko. W trakcie pobytu zespołu Smółki, na sąsiednich boiskach przygotowali się Lech Poznań, słowacki MFK Rużemberok czy doskonale kojarzące się łódzkim fanom duńskie Broendby Kopenhaga. Zwolnione przez lechitów miejsce w piątek zajęły zespoły niemieckiego VFL Wolfsburg, a do pokoi po widzewiakach wprowadzą się piłkarze Korony Kielce. Co ciekawe, ci pierwsi zażyczyli sobie… pełnego obrandownia boiska treningowego w loga klubowych sponsorów „Wilków”!
W kolejnych tygodniach w ośrodku pojawią się kolejne znane zespoły, takie jak na przykład holenderskie Vitesse Arnhem czy rezerwy angielskiego Blackpool. Ponownie wróci tam również drużyna „Kolejorza”, która w „Remes Sport & Spa” czuje się jak u siebie w domu. Głównie przez bliski dojazd z Poznania.
Opalenica zawdzięcza swą popularność nie tylko znakomitym warunkom, ale także reklamie, jaką w 2012 roku zrobiła jej reprezentacja Portugalii. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego stacjonowała tutaj w trakcie rozgrywanych w Polce i na Ukrainie Mistrzostw Europy. Portugalczycy, ze słynnym Cristiano Ronaldo na czele, wyświadczyli swoją obecnością wiele korzyści właścicielom ośrodka.