Po publikacji naszego artykułu, dotyczącego problemów z dostępnością koszulek meczowych dla kibiców, oficjalną wypowiedź wystosował przedstawiciel firmy Joma, czyli partnera technologicznego klubu. Dziś głos zajął także klub.
Stanowisko Widzewa zostało wyrażone przez prezes Martynę Pajączek, która była gościem drugiej części programu „Piłsudskiego 138”, emitowanego przez klubową telewizję. Zdaniem szefowej RTS, sytuacja, do jakiej doszło, nie może się więcej powtórzyć. „Trzeba uczciwie przyznać, że z tematem koszulek jest pewnego rodzaju ambaras, dlatego, że one już powinny być. A ich nie ma. To jest kłopot, ale także wstyd” – powiedziała na antenie Widzew TV.
Pajączek potwierdziła to, o czym pisaliśmy w ostatnich dniach: trykoty dla pierwszego zespołu są przygotowane, ale kibice muszą jeszcze zaczekać. „Stroje dla drużyny są zabezpieczone, więc zawodnicy będą mieli w czym grać. Natomiast wkrótce, w oficjalnym sklepie, pojawi się limitowana partia koszulek dla kibiców. Większa ilość spodziewana jest po pierwszym ligowym meczu w Łodzi. Staraliśmy się to przyspieszyć, ale nie zawsze uda się coś zaradzić” – powiedziała prezes Widzewa.
Koszulkowa wpadka to dla szefowej klubu wydarzenie, z którego należy wyciągnąć lekcję na przyszłość. Padło zapewnienie, że więcej kłopotów w tym aspekcie nie będzie. „Nie jest to dla nas powód do dumy, ale zakładam, że w Widzewie temat koszulek meczowych już zawsze będzie bardzo skrupulatnie przypilnowany” – zakończyła optymistycznym akcentem Pajączek.
Przypomnijmy, że w sezonie 2019/2020 widzewiacy będą występować w dedykowanej kolekcji, przygotowanej przez firmę Joma we współpracy z klubem. Wzór koszulek kibice wybierali sami w specjalnej ankiecie.
W programie rozmawiano także na szereg innych tematów. Co ciekawe, na Piłsudskiego wrócić ma przedsezonowa prezentacja piłkarzy, która w ostatnich latach traktowana była przez klub po macoszemu. „Temat jest już zaplanowany, ale jeszcze o nim nie informowaliśmy. Nie będę na razie zdradzać, co zostało przygotowane, żeby nie zepsuć niespodzianki” – stwierdziła Martyna Pajączek.