Widzew24.pl – wszystkie newsy o Widzewie w jednym miejscu

News własny: Peszko znów łączony z Widzewem. Czy to dobry pomysł?

photo
Widzew przed hitowym meczem z Rakowem!
photo
Rezerwy pojadą na trudny teren do Strykowa
photo
Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Raków Częstochowa
photo
Zapowiedź 24. kolejki IV ligi
photo
Tour de Awans
Facebook
Twitter
Email

Były reprezentant Polski Sławomir Peszko ponownie łączony jest z Widzewem. Pomocnik jest na wylocie z Lechii Gdańsk i dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Zdaniem części dziennikarzy mógłby trafić na Piłsudskiego.

To nie pierwszy raz, gdy skrzydłowy wymieniany jest jako kandydat do noszenia czerwono-biało-czerwonych barw. Poprzednim razem miało to miejsce niemal równy rok temu. Doszło wtedy do niecodziennej sytuacji, kibice otrzymywali sprzeczne sygnały na temat tego, czy pozyskanie Peszki jest rozpatrywane. Rządzony przez duet Remigiusz Brzeziński – Tomasz Stamirowski Widzew wystosował wówczas komunikat, w którym zaprzeczał, że prowadził z zawodnikiem jakiekolwiek negocjacje. Tymczasem menadżer skrzydłowego, Tomasz Hajto, w rozmowie z portalem WidzewToMy.net potwierdził, że rozmowy miały miejsce. Dodał nawet, że były one poważne. „Ciężko powiedzieć, że to były typowe negocjacje transferowe. Na pewno rozmowy z Widzewem na temat Sławka były. I to konkretne” – mówił Hajto.

Pisało się wtedy także, że piłkarz miał mieć oferowane olbrzymie pieniądze, czemu zaprzeczył jego agent. Przyznał natomiast, że gra Peszki w Łodzi byłaby przez niego akceptowalna. „Kwoty, jakie się pojawiają w mediach, są wzięte z kosmosu. Trzeba je kilka razy podzielić. Sławek stwierdził, że mógłby rozważyć grę w takim klubie jak Widzew. Z taką historią i rzeszą kibiców na stadionie” – wypowiadał się na łamach WTM. Ostatecznie jego klient został wypożyczony do końca sezonu 2018/2019 do Wisły Kraków, a latem wrócił do Lechii.

Temat Sławomira Peszki w RTS powraca. Już we wtorek sugerował to na Twitterze Janekx89, a w środę informację tą podały również „Dziennik Łódzki” oraz „Gazeta Wyborcza”. Zdaniem mediów, 34-latek miałby trafić na celownik łodzian, ale na przeszkodzie mogą stanąć wysokie oczekiwania finansowe eks reprezentanta. Transfer miałby być możliwy tylko wtedy, gdy Peszko zgodzi się występować w „Mieście Włókniarzy” za mniejszą sumę. Mogłaby w tym pomóc sympatia, jaką piłkarz darz łódzki klub. „Widzew z Markiem Citko, Jackiem Dembińskim czy Markiem Koniarkiem to była moja ulubiona drużyna. Strasznie im kibicowałem w Lidze Mistrzów, ściany w domu miałem wyklejone widzewskimi plakatami” – mówił w 2017 roku w wywiadzie udzielonym serwisowi sport.pl.

Zanim działacze dojdą do porozumienia ze Sławomirem Peszką, powinni jednak zadać sobie pytanie, czy taki transfer faktycznie jest potrzebny. Charakterystyka byłego gracza m.in. Lecha Poznań czy niemieckiego FC Koeln nijak ma się do tej, jaką w audycji „Nasz Widzew” przedstawiał Rafał Pawlak. Doradca zarządu jasno dał do zrozumienia, że klub zainteresowany jest pozyskaniem skrzydłowego, który będzie mógł stanowić o sile zespołu przez kilka sezonów. Ma to być transfer z myślą o walce o Ekstraklasę. „Odchodzimy od działań krótkoterminowych, zamierzamy dobierać takich graczy, którzy pozostaną w klubie jak najdłużej” – mówił Pawlak.

Mający już 34 lata Peszko jest bardzo dobrym kandydatem do gry przy Piłsudskiego pod względem piłkarskim, ale nie wiadomo, jak długo będzie w stanie grać na wysokim poziomie. Z jednej strony liderem zespołu Marcina Kaczmarka jest 37-letni Marcin Robak, ale należy on raczej do wyjątków. Robak późno zaczął uprawiać futbol, a do tego bardzo dobrze się prowadzi, dlatego jego organizm jest jeszcze nie wyeksploatowany. U Peszki, którego nie chcą już w Gdańsku, jest to spora niewiadoma. Podobnie, jak wybuchowy temperament zawodnika, który miewa pozytywne, ale także negatywny wpływ na szatnię, w jakiej przebywa. Połączenie zaawansowanego piłkarskiego wieku z dużymi oczekiwaniami finansowymi gracza oraz jego trudnym charakterem mogłoby się okazać mało opłacalne.

Jak się dowiedzieliśmy, Sławomir Peszko ma kilka ofert z polskiej Ekstraklasy, ale także… z ligi okręgowej! Chodzi o klub Wieczysta Kraków, w który zainwestował niedawno jeden z lokalnych biznesmenów. Trenerem zespołu jest dobrze znany w Łodzi Przemysław Cecherz, dysponujący dużym budżetem na budowę kadry. Szkoleniowiec sprowadził już takie nazwiska, jak bramkarz Michał Miśkiewicz, obrońca Adrian Frańczak czy dwaj inni byli widzewiacy: Bartosz Iwan oraz Maciej Bębenek. Dyrektorem sportowym Wieczystej jest Andrzej Iwan. Teraz w Krakowie zamarzyli sobie, że namówię do gry Peszkę.

Czy w Widzewie poważnie podchodzą do transferu byłego zawodnika reprezentacji Polski, nie wiemy. Z naszych informacji wynika jednak, że listę życzeń na pozycji skrzydłowego otwiera inny zawodnik, ograny na poziomie Ekstraklasy. Taki, który zdecydowanie bardziej wpisuje się w profil zaprezentowany przez Rafała Pawlaka. Póki co, klub prowadzi rozmowy z kilkoma kandydatami i żadne wiążące ustalenia jeszcze nie zapadły.

Fot. Łączy nas Piłka

[socialpoll id=”2596758″]

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Widzew_Ruch2023
Rekordowy „Mecz Przyjaźni”
piłkarze
Po trzecie zwycięstwo ze Stalą!
0W0A2374
Drugi raz z rzędu w „Sercu Łodzi”
IMG_5437
Zdjęcia z meczu Widzew - Korona
Korona_Widzew
Z Koroną w Lany Poniedziałek
0
Would love your thoughts, please comment.x