Z końcem czerwca Marcin Płuska zakończył swoją drugą przygodę z Widzewem. Nie musiał długo czekać na znalezienie nowego miejsca pracy. Został asystentem Kamila Sochy w II-ligowej Pogoni Siedlce, więc niebawem znów przyjedzie do Łodzi.
Za drugim podejściem Płuska spędził przy Piłsudskiego przeszło rok, będąc najpierw dyrektorem klubowej akademii, a później koordynatorem ds. klubów partnerskich. Nie ukrywał, że liczył na bardziej długofalową współpracę, ale jakiś czas temu podjęto decyzję, że jego umowa nie będzie przedłużona. Dziś zaprezentowano nowego szefa akademii, w osobie Macieja Szymańskiego.
Dużo bardziej udany był pierwszy pobyt Płuski w Widzewie. Jako trener wywalczył on historyczny, bo pierwszy awans po reaktywacji klubu i pobił dwa rekordy. Po porażce z Huraganem Morąg, pierwszej od trzydziestu trzech spotkań, został zwolniony, ponieważ nie doszedł do porozumienia z władzami RTS odnośnie renegocjacji kontraktu.
Później Marcin Płuska, chwilę przed powrotem do Łodzi, prowadził zespół Pelikana Łowicz. Teraz także wróci na ławkę trenerską, ale w roli asystenta Kamila Sochy w Siedlcach. W październiku znów będzie miał okazję pojawić się na widzewskim stadionie, gdy w ramach 13. kolejki II ligi przyjedzie na niego właśnie Pogoń.
Fot. Pogoń Siedlce