W 2020 roku Widzew obchodzi 110. urodziny. Władze klubu postanowiły rozłożyć obchody jubileuszu na cały rok, organizując od czasu do czasu większe lub mniejsze eventy. Jednym z najciekawszych pomysłów miała być prezentacja drużyny… w Atlas Arenie! Wygląda jednak to, że się nie uda.
Plan na zorganizowanie tego wydarzenia pojawił się już w ubiegłym roku. Klub wysłał zapytanie do operatora hali, czyli Miejskiej Areny Kultury i Sportu i po pewnym czasie otrzymał wstępnie zielone światło. W grę wchodziły różne koncepcje, na przykład z połączeniem prezentacji zespołu przed rundą wiosenną z meczem ligowym koszykarek Widzewa. Ostatecznie kierowano się jednak zamysłem z imprezą związaną tylko z piłkarską sekcją. Miała mieć ona szeroki rozmach, włącznie z walką o rekord frekwencji na tego typu wydarzeniu.
Trwały rozmowy nie tylko z MAKiS, ale także z odpowiednimi służbami. Klub o swoich działaniach nie informował jednak kibiców – całość trzymana była w ciszy, by nic nie storpedowało planów. Jak wiadomo, Atlas Arena zlokalizowana jest w sąsiedztwie trybuny, przy której swoje mecze rozgrywa piłkarski Łódzki Klub Sportowy. Fanom zespołu z al. Unii mogło być nie w smak, że rywal zza miedzy zamierza pojawić się w sąsiedztwie ich obiektu. Zamierzano nie ujawniać planów aż do chwili podpisania niezbędnych umów. Co prawda o idei wiedziała część kibiców, ale poza wpisem na Twitterze (dość szybko usuniętym) przecieków nie było.
Sprawa jednak się wydała i dotarła do kibiców ŁKS. Ci, czego należało się spodziewać, postanowili sprzeciwić się planom Widzewa, choć ich komunikat jest wewnętrznie sprzeczny. Jak czytamy na stronie internetowej lksfans.pl, doszło do rozmów z szefami MAKiS, aby uniemożliwić organizację prezentacji, a z drugiej strony sympatycy „Ełksy” przyznają, że ich zdaniem całe wydarzenie miałoby być jedynie prowokacją ze strony klubu z al. Piłsudskiego. Skoro tak, to przeciwko czemu się sprzeciwiono?
Konkluzja wynikająca z oświadczenia, pod którym podpisało się Stowarzyszenie Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, jest taka, że prezes MAKiS Krzysztof Maciaszczyk osobiście zapewnił kibiców z zachodniej części miasta, że jego spółka wycofuje wcześniejszą zgodę na organizację wydarzenia. Innymi słowy, miejska spółka miała odmówić Widzewowi prawa do wynajęcia miejskiego obiektu pod dyktando fanów. Dodajmy, że oferta dotyczyła pokrycie kosztów wynajmu Atlas Areny według pełnych cen rynkowych. Do dziś nie wiadomo, na jakich zasadach finansowych hala udostępniana jest drużynom ŁKS, ponieważ Miejska Areny Kultury i Sportu odmawia odpowiedzi na interpelacje radnych, w których ci pytają o stawki, zasłaniając się tajemnicą handlową.
Komunikat SK ŁKS (pisownia oryginalna):
Nie tak dawno jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja o chęci zorganizowania przez klub Widzew obchodów 110-lecia w… hali Atlas Arena znajdującej się na historycznych terenach Łódzkiego Klubu Sportowego przy al. Unii Lubelskiej 2.
Ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu nic przeciwko organizacji takiego wydarzenia nie mieli urzędnicy miejscy, którzy zaakceptowali pomysł i wyrazili zgodę na wynajęcie hali Atlas Arena przez klub z al. Piłsudskiego.
W momencie kiedy dowiedzieliśmy się o tym absurdalnym pomyśle, który był dla nas typową marną prowokacją jako Stowarzyszenie Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego nie mogliśmy się zgodzić na taki rozwój sytuacji.
Po kilku nerwowych dniach dzisiaj otrzymaliśmy od Prezesa Miejskiej Areny Kultury i Sportu, Pana Krzysztofa Maciaszczyka zapewnienie, że zarządzana przez niego spółka wycofuje się z pomysłu i nie wyraża zgody na organizację wydarzenia w Atlas Arenie.
SK ŁKS oczywiście nie zaprzestaje swoich działań i w dalszym ciągu monitoruje sprawę oraz trzyma rękę na przysłowiowym pulsie.
Z poważaniem,
Stowarzyszenie Kibiców ŁKS
