Widzew24.pl – wszystkie newsy o Widzewie w jednym miejscu

News własny: Sytuacja dwójki kontuzjowanych niejednoznaczna

photo
Wyrównać rachunki z beniaminkiem
photo
Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Lech Poznań
photo
Rozliczenie z jesienią
photo
Świnia na boisku, trener na trybunach
photo
Czy fani Widzewa zobaczą jeszcze Juljana Shehu w akcji?
Facebook
Twitter
Email

Rzadko się zdarza, że w jednym meczu kontuzji doznaje dwóch piłkarzy tej samej drużyny. Tak było w piątkowy wieczór w „Sercu Łodzi”, gdy Widzew podejmował Błękitnych. Jak wygląda zdrowotna sytuacja ofensywnych zawodników?

W pierwszej połowie gospodarze stracili Przemysława Kitę. Do zdarzenia doszło mniej więcej kwadrans po tym, jak napastnik strzelił bramkę otwierającą wynik spotkania. Były gracz Olimpii Grudziądz opowiadał o tym po końcowym gwizdku. „Przy wślizgu wygięła mi się delikatnie prawa noga. Poczułem ból, który zaczął mi mocno doskwierać. Przez to nie mogłem kontynuować gry. Cieszę się, że wszyscy pytają o moje zdrowie, bo to oznacza, że znaczę w drużynie coraz więcej” – stwierdził w rozmowie z Widzew TV.

Kita uspokajał jednak, że nic złego się nie stało i od poniedziałku będzie on gotowy w 100% do treningu. Okazuje się natomiast, że jego optymizm był przedwczesny. Widzewiaka czeka badanie rezonansem magnetycznym i dopiero po nim okaże się, czy autor trzech goli w bieżącym sezonie (w trzech występach!) będzie musiał pauzować z powodów zdrowotnych, a jeżeli tak, to jak długo.

W sobotnim pomeczowym rozruchu „Kitman” nie wziął udziału. Czeka na badania, które odbędą się najprawdopodobniej w poniedziałek. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że jego udział w wyjazdowym starciu z Olimpią Elbląg stoi pod znakiem zapytania. Oby skończyło się na strachu, ponieważ Przemysław Kita szybko stał się kluczowym piłkarzem dla łódzkiego zespołu.

Obawy okazały się na szczęście przedwczesne w przypadku Daniela Mąki. Skrzydłowy również zszedł z murawy z grymasem bólu, po około siedemdziesięciu minutach gry. Jak ustalił Widzew 24, doświadczonego pomocnika dopadły jedynie mikrourazy i jego występ w kolejnym meczu nie jest zagrożony. Zmiana była podyktowana tzw. dmuchaniem na zimno. Nie było sensu na siłę zostawiać na murawie nie do końca zdrowego zawodnika.

Mąka pojawił się na dzisiejszym rozruchu i ćwiczył z kolegami na siłowni i sali gimnastycznej. Pytanie tylko, czy utrzyma miejsce w wyjściowej jedenastce po tym, jak kolejny raz dobrą pracę wykonał jego zmiennik – Christopher Mandiangu. Przekonamy się za kilka dni.

Uzupełniając raport zdrowotny, należy wspomnieć również o Marcelu Gąsiorze. Piłkarz ten stracił niemal cały okres przygotowawczy, a kłopoty nie odeszły wraz z inauguracją sezonu. Sprowadzony ze Stali Mielec pomocnik zagrał dotąd w tylko jednym meczu w barwach Widzewa, zaliczając dwadzieścia pięć minut w sparingu z Wartą Sieradz. Gąsior w tym tygodniu trenował już z zespołem i można się spodziewać, że niedługo będzie brany pod uwagę przy układaniu kadry na ligowe spotkania.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
piłkarze
Odbudować łódzką twierdzę
125A7469
Wyjazd do niewygodnego rywala
IMG_8846
Zdjęcia z meczu Widzew - Raków
Widzew_Ruch2023
Rekordowy „Mecz Przyjaźni”
piłkarze
Po trzecie zwycięstwo ze Stalą!
0
Would love your thoughts, please comment.x