Widzew24.pl – wszystkie newsy o Widzewie w jednym miejscu

News własny: Trwają poszukiwania stopera. Kilka kandydatur już odpadło

photo
Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Raków Częstochowa
photo
Zapowiedź 24. kolejki IV ligi
photo
Tour de Awans
photo
Wieści z Piłsudskiego #12 | Ryk silników na spotkaniu WKB
photo
Widzew – Raków. Spokojne dogranie sezonu
Facebook
Twitter
Email

Po kontuzji Krystiana Nowaka, wykluczającej go z gry co najmniej do końca sezonu, w Widzewie rozpoczęto gorączkowe poszukiwanie zmiennika. Telefony z Łodzi rozdzwoniły się jeszcze tego samego dnia, w którym odbywał się pechowy sparing z KKS Kalisz, ale na razie nowego stopera nie widać.

Sztab szkoleniowy nie zamierza ryzykować i wchodzić w rundę wiosenną z dwoma zdrowymi, ogranymi środkowymi obrońcami. Nikt nie bierze pod uwagę takiego rozwiązania, co wymusiłoby także znalezienie partnera dla Sebastiana Rudola pośród zawodnik obecnych w kadrze. Kamil Piskorski jest zbyt niedoświadczony, a cofanie Bartłomieja Poczobuta to zbyt niebezpieczny krok. W celu zastąpienia zawieszonego za kartki w spotkaniu z Olimpią Elbląg Daniela Tanżyny można było pomyśleć jeszcze nad ściągnięciem z Unii Janikowo wypożyczonego Mikołaja Gibasa, ale na to również się nie zanosi.

W Widzewie są zdeterminowani, by znaleźć na transferowym rynku właściwą kandydaturę. Nie należy to do rzeczy łatwych, ponieważ 99% graczy posiada umowy ważne co najmniej do czerwca, a więc każda próba sprowadzenia defensora wiązałaby się z koniecznością porozumienia z jego obecnym klubem. Zawodników spełniających wysokie kryteria Marcina Kaczmarka, a do tego takich, którzy bez zbędnych trudności mogliby tej zimy zmienić barwy, nie jest wielu. Stąd przeciągające się poszukiwania i raczej na pewno wykluczona możliwość, że nowy widzewiak dołączy do drużyny przebywającej na zgrupowaniu w Turcji.

To oznacza, że nowy stoper – zakładając, że wkrótce się pojawi – nie będzie miał możliwości zagrania obok Rudola w choćby jednym meczu sparingowym. Istnieje oczywiście możliwość, że Kaczmarek zmieni plany i jednak zorganizuje dodatkowy sprawdzian tydzień przed inauguracją wiosny. Pierwotnie łodzianie mieli nie rozgrywać już żadnych zawodów po powrocie z Alanyi, ale okoliczności nieco się zmieniły. Na razie nie słychać nic o dodatkowej grze kontrolnej, ale nie można tego wykluczyć.

Nie słychać także o nowym obrońcy, ale to nie oznacza, że nic w temacie się nie dzieje. Dowiedzieliśmy się, że Widzew rozmawiał z trzema znanymi piłkarzami. Jednym z nich miał być Mariusz Pawelec (na zdjęciu) ze Śląska Wrocław, ale na przeszkodzie stanęła między innymi kontuzja. Co prawda mający na koncie ponad trzysta występów w Ekstraklasie gracz być może byłby gotowy na mecz z Olimpią Elbląg, ale nie jest to pewne. Dodatkowo wypożyczenie go ze Śląska nie byłoby tanie, dlatego z tego pomysłu zrezygnowano. Podobnie, jak z zatrudnieniem Jonathanem de Amo Perezem. Były widzewiak jest podstawowym zawodnikiem Termaliki Nieciecza, a do tego nieźle tam zarabia, dlatego taki transfer wykracza poza aktualne możliwości płacowe łodzian.

Na liście życzeń znalazł się także inny obrońca, znany z występów przy Piłsudskiego. To Arkadiusz Kasperkiewicz, mający obecnie trudności z wywalczeniem sobie miejsca w składzie Rakowa Częstochowa. „Dziennik Łódzki” i powiązany z nim „Express Ilustrowany” ogłosili nawet, że transfer 25-latka jest już przesądzony, ale to absolutna nieprawda. Z tego, co wiemy, negocjacje trwają, ale jest zdecydowanie dalej do ich pozytywnego końca, niż bliżej. Choć Kasperkiewiczowi latem kończy się umowa, Raków nie za bardzo chce się go pozbywać już teraz. Trener Marek Papszun, grający systemem z trzema środkowymi defensorami, chce mieć duże pole manewru w tym obszarze.

Gdyby Kasperkiewicz mocno naciskał na transfer do Łodzi, być może częstochowianie ulegliby. Kluby musiałby jednak dogadać się w kwestii odstępnego, a swoją prowizję skasować chciałby również agent zawodnika, Jarosław Kołakowski. W Widzewie najchętniej wypożyczyliby więc zawodnika do końca sezonu, ale taka wizja nie za bardzo odpowiada samemu stoperowi. Wolałby on postawić na większą stabilizację – usłyszeliśmy od osoby będącej blisko beniaminka Ekstraklasy. Arkadiusz Kasperkiewicz, pytany przez nas o kulisy rozmów, nie chce zabierać głosu.

Jakie są dalsze perspektywy przed działaczami RTS? Istnieje możliwość zerknięcia w kierunku zagranicy, ale z tego, co wiemy, priorytetem jest sprowadzenie Polaka. Chodzi o to, by nowy widzewiak nie musiał zbyt długo adaptować się do nowego środowiska i szybko znalazł wspólny język z blokiem defensywnym. Jeżeli nie uda się znaleźć odpowiedniego kandydata w kraju, choć jeszcze kilka pomysłów jest, to trzeba będzie sięgnąć po kogoś z zewnątrz. Byle szybko, bo czas ucieka…

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Widzew_Ruch2023
Rekordowy „Mecz Przyjaźni”
piłkarze
Po trzecie zwycięstwo ze Stalą!
0W0A2374
Drugi raz z rzędu w „Sercu Łodzi”
IMG_5437
Zdjęcia z meczu Widzew - Korona
Korona_Widzew
Z Koroną w Lany Poniedziałek
8
0
Would love your thoughts, please comment.x