Widzew24.pl – wszystkie newsy o Widzewie w jednym miejscu

News własny: Trzech kandydatów na prawą obronę, w tym jeden znany. Mąka dziś z umową?

photo
#WIDZAG: Dzisiaj otwarta sprzedaż
photo
Rafał Gikiewicz zostanie w Widzewie na dłużej
photo
Informacje organizacyjne przed meczem z Zagłębiem Lubin
photo
Pierwszy skreślony przez Myśliwca
photo
Media: wyjaśniła się przyszłość Gikiewicza w Widzewie Łódź
Facebook
Twitter
Email

Już tylko pięć dni dzieli nas od inauguracji rozgrywek I ligi, ale kadra Widzewa nie jest jeszcze skompletowana. W Łodzi cały czas rozglądają się za wzmocnieniami bloku obronnego, niewykluczone, że dziś zapadnie decyzja co do obsady prawej obrony. Na umowę czeka też Daniel Mąka.

Dotychczasowe transfery przy Piłsudskiego dotyczyły głównie piłkarzy ofensywnych. Trener Enkeleid Dobi dostał napastnika Karola Czubaka z Bytovii Bytów i pomocników: Dominika Kuna z Sandecji Nowy Sącz, Patryka Muchę z Górnika Polkowice oraz Mateusza Michalskiego i Merveilla Fundambu z Radomiaka Radom. Jedynym graczem defensywnym, sprowadzonym jak na razie do RTS, jest Chorwat Petar Mikulić, a bardzo bliski pozostanie w drużynie jest także testowany bramkarz Michał Leszczyński. Wiadomo było jednak, że nowych twarzy w obronie będzie więcej – działacze chcą pozyskać jeszcze jednego środkowego i jednego prawego obrońcę.

Listę stoperów otwierał Damian Oko z Zagłębia Lubin. Wszystkie warunki finansowe były już ustalone, ale w Widzewie wiedzieli, że muszą dokładnie przebadać piłkarza, który niedawno przechodził rehabilitację po kontuzji ścięgna Achillesa. Drobiazgowość się przydała, ponieważ Oko nie przeszedł testów medycznych i z transferu na razie zrezygnowano. Sięgnięto więc po inne nazwiska, między innymi młodego gracza zza południowej granicy, ale rozmowy się przeciągają, bo Łódź to nie jedyna opcja dla tego zawodnika. Być może trzeba będzie więc sięgnąć po dalsze pozycji z listy życzeń albo czekać na jakąś okazję na rynku. Okno transferowe potrwa przecież aż do 5 października.

Zwłoki nie będzie, jeśli chodzi o prawą obronę. W kadrze znajduje się obecnie tylko jeden piłkarz, mogący występować na tej pozycji, czyli Łukasz Kosakiewicz. Trener Dobi chciałby mieć dublera jeszcze przed pierwszym ligowym starciem i wiele wskazuje na to, że uda się zrealizować jego życzenie. Nasz portal dowiedział się, że łodzianie wybierają spośród trzech nazwisk. Dwaj z nich to młodzieżowcy, znajdujący się w szerokich kadrach ekstraklasowych zespołów. W przypadku jednego z nich w grę mogłoby wchodzić co najwyżej wypożyczenie, co nie do końca zadowala działaczy, którzy nie chcieliby powtórzyć casusu Kornela Kordasa. Drugiego dobrze zna szkoleniowiec RTS i być może udałoby się przekonać go do transferu definitywnego.

Trzecim prawym defensorem, będącym w orbicie zainteresowań Widzewa, jest dobrze znany kibicom Patryk Stępiński. Wychowanek SMS Łódź właśnie w czerwono-biało-czerwonych barwach debiutował w Ekstraklasie, zaliczając w niej 22 występy. Później Stępiński przeniósł się do Wisły Płock, w której spędził aż 6,5 roku. Pod koniec pobytu w klubie grywał już tylko sporadycznie i zimą został oddany do Warty Poznań. Co prawda dołożył swoją cegiełkę do wywalczenia awansu na najwyższy poziom rozgrywkowy, ale beniaminek postanowił nie przedłużać umowy z 25-latkiem.

Niewątpliwym atutem Stępińskiego jest wszechstronność – może on występować na obu bokach obrony. Do tego zna już specyfikę gry w Widzewie, w którym stawiał pierwsze seniorskie kroki. Pochodzący z Łodzi zawodnik nie miałby więc problemów z aklimatyzacją czy radzeniem sobie z presją. Pytanie tylko, czy jego forma z ostatnich lat to na pewno to, czego szukają przy Piłsudskiego. Trzeba jednak dodać, że są także inni chętni na podpisanie umowy z defensorem. Pytany o swoją przyszłość, nie chciał ujawniać żadnych szczegółów. Odsyłał do menedżera.

Poniedziałek ma też przynieść odpowiedź na pytanie, co dalej z Danielem Mąką. Media wielokrotnie informowały, że Enkeleid Dobi chce zostawić go w zespole, ale inne zdanie ma prezes klubu. Martyna Pajączek od kilkunastu dni nie potrafiła znaleźć czasu na spotkanie z piłkarzem i przekazania mu swoich decyzji. Ostatecznie do rozmów doszło w piątek, za przedłużeniem umowy z pomocnikiem byli zarówno wiceprezes Piotr Szor, jak i dyrektor sportowy Mirosław Leszczyński. Swoje zdanie podtrzymał też sztab szkoleniowy, ale konkretnej decyzji prezes, mimo zapewnień, nie było. W weekend można było usłyszeć, że Mąka jednak podpisze kontrakt, miałby to zrobić dzisiaj. Pamiętajmy jednak, że będąc już tak często zwodzonym i ignorowanym, można spodziewać się wszystkiego.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
125A7469
Wyjazd do niewygodnego rywala
IMG_8846
Zdjęcia z meczu Widzew - Raków
Widzew_Ruch2023
Rekordowy „Mecz Przyjaźni”
piłkarze
Po trzecie zwycięstwo ze Stalą!
0W0A2374
Drugi raz z rzędu w „Sercu Łodzi”
16
0
Would love your thoughts, please comment.x