Trudy okresu przygotowawczego dają się widzewiakom we znaki. Dwa treningi dziennie powodują, że w zespole nietrudno o urazy. Obecnie kontuzje leczy trzech zawodników, każdy z nich to środkowy pomocnik, co utrudnia pracę sztabowi.
Z problemami zdrowotnymi do Opalenicy przyjechał Marcel Gąsior. Piłkarz miał dojść do siebie w ciągu paru dni, ale wygląda na to, że rekonwalescencja potrwa dłużej. 25-latek nie wystąpił w meczach sparingowych z Lechem Poznań i Zagłębiem Lubin, nie zagra także przeciwko Chrobremu Głogów na zakończenie obozu.
Już w trakcie zgrupowania urazów nabawili się dwaj inni gracze drugiej linii. Mięsień naderwał Łukasz Zejdler, który akurat przeciwko Lechowi zdążył wystąpić. Od tamtej pory piłkarz pracuje indywidualnie, wtorkowy sprawdzian z „Miedziowymi” oglądał z perspektywy trybun i choć był zadowolony z postawy kolegów, żałował, że nie mógł pojawić się na murawie.
Póki co wyłączony z treningów i gier kontrolnych jest także Michael Ameyaw. Ofensywny pomocnik doznał kontuzji podczas poniedziałkowych zajęć. Chodzi o staw skokowy, który został przez młodzieżowca podkręcony. Wydawało się, że wystarczy lód i nieco odpoczynku, ale okazało się, że to za mało. Ameyaw wziął udział we wtorkowym, przedmeczowym rozruchu, ale poczuł ból i musiał zejść z boiska. Badania pokażą, czy to coś poważniejszego, lecz wydaje się, że przerwa nie będzie zbyt długa.
Wkrótce klub ma oficjalnie poinformować, jak wyglądają rokowanie w sprawie trójki kontuzjowanych, gdy będą znane już pełne wyniki ich badań.