Wygląda na to, że nic nie zatrzyma już meczu derbowego z udziałem kibiców obu drużyn. Jak się dowiedzieliśmy, dziś władze Widzewa przekazały bilety przeznaczone dla fanów Łódzkiego Klubu Sportowego. Wróci klimat, jakiego nie było od ponad dekady.
Ostatni raz Derby Łodzi z udziałem fanów obu klubów miały miejsce 14 sierpnia 2009 roku. Odbyły się również na stadionie przy Piłsudskiego, a mecz wygrali gospodarze. „Rycerze Wiosny” prowadzili 1:0 po golu Mariusza Mowlika, ale trafienia Adriana Budki i Radosława Matusiaka w drugiej połowie przechyliły szalę zwycięstwa na czerwono-biało-czerwoną stronę. Później miało miejsce jeszcze siedem derbowych starć, ale w każdym z nich na trybunach zasiadali wyłącznie sympatycy tego zespołu, który był gospodarzem potyczki. Co ciekawe, z tych siedmiu konfrontacji widzewiakom udało się wygrać tylko jedną.
Po przeszło jedenastu latach powróci starcie dwóch łódzkich drużyn, które będą mogli obejrzeć fani znajdujący się po obu stronach barykady. Od kilku tygodni trwała dyskusja, czy ełkaesiacy powinni znaleźć się w sektorze gości. Widzew konsekwentnie stał na stanowisku, że jest za derbami z ich udziałem, ale ostateczną decyzję przerzucić chciał na barki służb. Policja z kolei twierdziła, że zgodę na przyjmowanie kibiców przyjezdnych wydała przed sezonem i nie musi robić tego ponownie. Siłą rzeczy doszło więc do tego, że nikt nie wyraził sprzeciwu.
Mimo to, nauczeni doświadczeniem ostatnich lat kibice ŁKS nie do końca wierzyli, że uda im się w sposób zorganizowany wejść na stadion. Nawet w tym tygodniu, gdy oficjalnie wszyscy szykowali się do meczu z udziałem zwaśnionych stron, pojawiały się kuluarowe pogłoski, że lada dzień padnie decyzja odmowna i goście z al. Unii obejdą się smakiem. Wygląda jednak na to, że to tylko plotki.
Jak ustalił Widzew24, w czwartek gospodarze przekazali rywalom 907 biletów do tzw. klatki. RTS przyznał więc maksymalną pulę, bo właśnie tyle miejsc może pomieścić sektor dla przyjezdnych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w ramach rewanżu szefowie ŁKS zobowiązali się do nie utrudniania fanom Widzewa wejścia na kolejny derbowy pojedynek, gdy będzie to możliwe. W obietnicy tej kryje się jednak mała pułapka, ponieważ przy al. Unii wciąż budowany jest nowy stadion, więc sytuacja może nie być jeszcze wystarczająca do udziału sympatyków czterokrotnego mistrza Polski. Mówi się, że obiekt zostanie otwarty wiosną, a mecz rewanżowy planowany jest na przełom kwietnia i maja 2022, więc jest szansa, że do rewizyty faktycznie dojdzie. Ciężko było natomiast uzyskać potwierdzenie, czy ostatecznie „Rycerze Wiosny” zgodzili się na pokrycie kosztów za ewentualne zniszczenia przez swoich kibiców, o czym również dyskutowano w środowisku. Obie strony na ten temat milczą. W obliczu pojawiających się informacji o kłopotach finansowych ŁKS, może to być mało prawdopodobne.
Co było łatwe do przewidzenia, olbrzymim zainteresowaniem najbliższe derby cieszą się wśród widzewiaków. Miejsca na trybunach zaklepało sobie ponad 13,5 tysiąca posiadaczy karnetów, a pozostałe trafiły do nie do końca wolnej sprzedaży. Chętni na jednorazowy bilet muszą przy zakupie wesprzeć Akademię Widzewa. Wejściówki trafią więc do tych, którzy zaoferują najwięcej. To odważny krok ze strony działaczy, którzy liczą na zrozumienie kibiców. Jednocześnie można pozyskać środki na grupy młodzieżowe, a stadion i tak się wypełni. Głosów niezadowolenia nie jest wiele, więc można wstępnie zaryzykować stwierdzenie, że ryzyko się opłaciło i Widzew upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu.
67. Derby Łodzi odbędą się w niedzielę, 24 października. Poprowadzi je najbardziej znany polski sędzia, Szymon Marciniak. Pierwszy gwizdek usłyszymy o godz. 18:00.
Fot. WidzewToMy.net
