Widzew24.pl – wszystkie newsy o Widzewie w jednym miejscu

News własny: Widzewiacy wracają z urlopów. Czego spodziewać się w czwartek na Łodziance?

photo
Historyczny wyczyn Widzewa! [ZDJĘCIA]
photo
Pięć lat jak wieczność
photo
Zapowiedź „Wielkiego Meczu Przyjaźni”
photo
Ruch Chorzów z rekordem i bez marginesu błędu
photo
M. Stanisławski: „Ten mecz był naszym sezonem w pigułce”
Facebook
Twitter
Email

Po świąteczno-noworocznej przerwie drużyna Widzewa wraca do pracy. W czwartkowe popołudnie piłkarze Enkeleida Dobiego pojawią się na Łodziance, by zainaugurować przygotowanie do rundy wiosennej. Możliwe, że kadra zespołu nieco się zmieni.

Ostatni raz kibice mogli oglądać łodzian 3 grudnia, przy okazji ligowego starcia z GKS Tychy, przegranego 1:2. Później w RTS wybuchła druga fala zarażeń koronawirusem i o grze w piłkę nie było mowy. Odwołano spotkania z Koroną Kielce i Odrą Opole, a zawodnicy wcześniej rozjechali się do domów. Nie oznacza to, że mogli poddać się błogiemu lenistwu. Przeciwnie, wszyscy otrzymali rozpiski treningowe i specjalne urządzenia, dzięki którym Kamil Migdał, trener przygotowania fizycznego, mógł weryfikować pracę wykonywaną przez graczy.

Nadszedł jednak czas na powrót na boisko. Zanim to jednak nastąpi, widzewiacy muszą przejść kolejne covidowe testy. Mają one zostać przeprowadzone rano, a wyniki spodziewane są po kilku godzinach. Wydaje się, że to tylko formalność, ponieważ niemal cała kadra zdążyła nabrać już odporności. Piłkarzy, którzy dotąd nie chorowali, można policzyć na palcach jednej ręki.W najgorszym wypadku stracą oni część przygotowań, a jeżeli nie to wszyscy spotkają się przy Małachowskiego około godziny 16:00. Kwadrans wcześniej z dziennikarzami spotkają się trener Enkeleid Dobi i kapitan Marcin Robak. Będzie to jednorazowy briefing, bowiem ze względu na wciąż obowiązujące obostrzenia nie można ich cyklicznie organizować.

Kibice zastanawiają się, w jakim składzie personalnym drużyna stawi się na pierwszych zajęciach. Po raz pierwszy od dawna wokół klubu panuje cisza, jeśli chodzi o przecieki dotyczące celów transferowych. Do mediów wypłynęło jedynie nazwisko Piotra Samca-Talara, ale pomocnik Śląska Wrocław nie jest w czwartek oczekiwany. Widzew24.pl dowiedział się za to, że w treningu ma wziąć inny piłkarz drugiej linii. Chodzi o ofensywnego pomocnika, który w Łodzi ma się pojawić na sportowych testach. Jego przyjazd nie jest jeszcze na 100% potwierdzony. Jeżeli gracz dołączy do łodzian, będzie to najprawdopodobniej jedyna nowa postać w pierwszym dniu przygotowań.

Więcej znaków zapytania jest przy nazwiskach zawodników niewidzianych już w składzie przez Dobiego. Przypomnijmy, że na listę transferową trafili Wojciech Pawłowski, Sebastian Rudol oraz Henrik Ojamaa. Nie oznacza to jednak, że cała trójka opuści Piłsudskiego. Wciąż mają ważne kontrakty, dlatego klub liczy, że znajdą sobie oni nowych pracodawców. Pojawiały się już pogłoski, że najbliżej odejścia jest Rudol (sugerowała to „Wyborcza”), a w niedzielę gruchnęła wiadomość o możliwym powrocie Ojamy do Estonii. Pisał o tym portal Meczyki.pl. Ciszej jest przy osobie Pawłowskiego, ale gdyby potwierdził się powrót Zbigniewa Małkowskiego do roli trenera bramkarzy (miałby zastąpić Mariusza Jabłońskiego, o czym pisał serwis WidzewToMy.net), pozycja golkipera mogłaby zostać teoretycznie jeszcze uratowana. Nadal nie ma także oficjalnego potwierdzenia rozstania z Daniel Mąką, o czym pisała „Wyborcza”.

Co z dalszymi wzmocnieniami? Na razie konkretów brak, co nie oznacza, że rozmowy z piłkarzami się nie toczą. Pojawiają się jednak sygnały, że klubowa kasa nie jest za bardzo wypchana pieniędzmi i dopóki nie uda się rozstać z niechcianymi graczami, nowych nie zobaczymy. Plotki te zdementował jednak goszczący we wtorek w RadioWidzew.pl nowy wiceprezes Widzewa. „Nie chciałbym funkcjonować w ten sposób, bo wiązałoby się to z ryzykiem, że za dwa tygodnie do klubu nie trafi nikt nowy. Jeżeli znajdzie się piłkarz, który zostanie oceniony pozytywnie sztab szkoleniowy, to nie będziemy czekać na żadne rozstania. Mamy na to fundusze” – zapewnił Michał Rydz.

Osobą odpowiedzialną na zimowe wzmocnienia będzie Tomasz Wichniarek. To kolejna roszada personalna w klubie. Początkowo Wichniarek był zatrudniany z myślą o budowie sieci skautingu, ale tymczasowo rozszerzono zakres jego obowiązków także jeśli chodzi o zakupy w najbliższym oknie transferowym. Powodem jest nie przedłużenie umowy z Mirosławem Leszczyńskim, który przez ostatnie pół roku pełnił rolę nieformalnego dyrektora sportowego. Niebawem przekonamy się, jakie pomysł na zwiększenie jakości gry zespołu ma Wichniarek.

Wracając do zespołu Widzewa, to w pierwszych dniach sztab szkoleniowy chce skupić się na przeprowadzeniu badań szybkościowych czy wytrzymałościowych. Pokaże to, na jakim etapie gracze są na starcie przygotowań. Pierwszy mecz sparingowy zaplanowany został na 16 stycznia, gdy czerwono-biało-czerwoni zmierzą się z III-ligową Elaną Toruń. 6 lutego łodzianie wylecą na obóz do Turcji, wrócą na tydzień przed pierwszym wiosennym pojedynkiem o punkty, w którym podejmą Koronę Kielce.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
piłkarze
Po trzecie zwycięstwo ze Stalą!
0W0A2374
Drugi raz z rzędu w „Sercu Łodzi”
IMG_5437
Zdjęcia z meczu Widzew - Korona
Korona_Widzew
Z Koroną w Lany Poniedziałek
Widzew_Cracovia
Przedłużyć serię bez porażki z „Pasami”
1
0
Would love your thoughts, please comment.x