Widzewiacy fundują swoim kibicom bardzo miłą końcówkę sezonu. Przed tygodniem łodzianie zanotowali czwarte z rzędu zwycięstwo przed własną publicznością, pokonując Piasta Gliwice. Tym razem drużyna Daniela Myśliwca uda się do Mielca, gdzie powalczy o trzecie w tym sezonie zwycięstwo ze Stalą.
RTS w ostatnich tygodniach jest w bardzo dobrej dyspozycji. Ostatnie cztery spotkania to trzy zwycięstwa i jeden remis, co sprawia że łodzianie w tabeli uwzględniającej wyniki tylko z tego roku są najlepiej punktującą drużyną w stawce. Dorobek trzydziestu ośmiu oczek, którym obecnie może pochwalić się Widzew, sprawia, że utrzymanie w Ekstraklasie jest już praktycznie pewne. Czerwono-biało-czerwoni zajmują ósmą lokatę w lidze. Strata do drużyn walczących o europejskie puchary jest już raczej zbyt duża, aby realnie myśleć o osiągnięciu takiego celu, a przewaga nad strefą spadkową jest na tyle okazała, aby móc nie martwić się zbytnio o ligowy byt. Zespół powalczy więc o poprawienie dorobku z poprzedniego sezonu (41 punktów) i osiągnięcie jak najwyższego miejsca w tabeli, które będzie wiązało się z finansowymi bonusami.
Podobna sytuacja panuje w mieleckim obozie. Stal i Widzew są w chwili obecnej „sąsiadami” w ligowej tabeli, bowiem dzieli ich tylko jeden punkt. Drużyna Kamila Kieresia zgromadziła ich do tej pory trzydzieści siedem i zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. W drużynie z Podkarpacia także raczej nie muszą już drżeć o utrzymanie, jednocześnie zdając sobie sprawę, że walka o najwyższe cele jest już zdecydowanie poza zasięgiem. Ostatnio jednak mielczanie złapali drobną zadyszkę. Przed tygodniem przegrali na wyjeździe z Koroną, a w poprzednich trzech kolejkach zdobyli zaledwie dwa oczka. Ostatnie zwycięstwo Stali to wygrana z Ruchem Chorzów, a miało to miejsce 10 marca.
Najlepszym strzelcem rywali jest Białorusin Ilja Szkurin, który w rozgrywkach Ekstraklasy ma na koncie dwanaście trafień. Po trzy gole mają na koncie Maciej Domański, Krystain Getinger i Koki Hinokio. To właśnie na tych graczy trzeba będzie szczególnie uważać, choć w ostatnich tygodniach ofensywa Stali nie wygląda najlepiej – przynajmniej na papierze. Mielczanie w ostatnich trzech pojedynkach nie potrafili znaleźć drogi do siatki swoich rywali. Ich szkoleniowcem jest Kamil Kiereś, który pełni tę funkcję od 20 marca ubiegłego roku.
Sobotnie starcie będzie trzecim pojedynkiem Widzewa ze Stalą w tym sezonie. Dwa poprzednie kończyły się szczęśliwie dla łodzian. W październiku piękny gol Andrejsa Ciganiksa zapewnił widzewiakom skromną wygraną w domowym meczu ligowym, zaś kilka tygodni później, na początku grudnia, Widzew wygrał w Mielcu 2:1 i zapewnił sobie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Liczymy, że po jutrzejszym spotkaniu czerwono-biało-czerwoni będą mogli pochwalić się trzema zwycięstwami nad ekipą z Podkarpacia w tym sezonie.
W wyjściowym składzie Widzewa na jutrzejsze spotkanie naszym zdaniem zajdzie kilka korekt. W bramce niezmiennie zobaczymy Rafała Gikiewicza, ale w formacji defensywnej spodziewamy się zmian, bowiem wystąpić nie będą mogli Lirim Kastrati oraz Andrejs Ciganiks. Obaj doznali urazów, o czym donosił dziś Łódzki Sport. Mateusz Żyro powinien więc stworzyć parę stoperów z Juanem Ibizą, a na bokach zagrają Serafin Szota i Luis Silva, czyli także nominalni środkowi defensorzy. W drugiej linii pauzującego zakKartki Frana Alvareza zastąpi naszym zdaniem Dominik Kun. Obok niego spodziewamy się Marka Hanouska i Bartłomieja Pawłowskiego. Tercet ofensywny stworzą Fabio Nunes, Antoni Klimek i ktoś z dwójki Imad Rondić – Jordi Sanchez. Nie brak głosów, że do jedenastki może powrócić ten drugi napastnik.
Początek meczu Stal Mielec – Widzew Łódź o godzinie 15:00. Na Podkarpacie uda się grupa kilkuset fanatyków Widzewa, którzy głośnym dopingiem będą wspierać czerwono-biało-czerwonych. Transmisję przeprowadzi Canal+ Sport, a relację live śledzić będzie można na portalu widzewtomy.net. Relację radiową prosto z Mielca szykują Radio Widzew i Widzew TV. Zawody poprowadzi Łukasz Kuźma z Białegostoku. Arbiter z Podlasia sędziował wrześniowy mecz widzewiaków w Kielcach, zakończony remisem 1:1. Na liniach asystować będą mu Piotr Podbielski i Mikołaj Kostrzewa. Rolę arbitra technicznego pełnił będzie Karol Iwanowicz, a za system VAR odpowiadać będą Tomasz Kwiatkowski oraz Arkadiusz Wójcik.
