Historyczne zwycięstwo nad Legią Warszawa sprawiło, że nastroje panujące w czerwonej części Łodzi są co najmniej bardzo dobre. Widzew, po golu Alvareza w doliczonym czasie gry, pokonał stołeczną drużynę i zapewnił swoim kibicom miły tydzień. Teraz czas na pójście za ciosem i trzecią w tym sezonie wycieczkę do Krakowa. Tym razem rywalem będzie Cracovia.
Widzewiacy po dopisaniu sobie trzech „oczek” w niedzielę umocnili swoją pozycję w środku ligowej stawki. W dwudziestu czterech ligowych meczach zgromadzili trzydzieści jeden punktów. Na dzień dzisiejszy trzeba powiedzieć, że tylko kataklizm mógłby sprawić, abyśmy nie zobaczyli czerwono-biało-czerwonych w przyszłym sezonie Ekstraklasy. Widzewowi „nie grozi” też raczej gra o europejskie puchary, więc przez ostatnie dziesięć ligowych spotkań podopieczni Daniela Myśliwca powalczą o realizację celu, jakim jest poprawa dorobku z poprzedniego sezonu. Czterdzieści jeden punktów to wynik RTS z poprzedniej kampanii, więc to zadanie zdecydowanie w zasięgu. Obecna sytuacja zapewnia dziesiąte miejsce w ligowej tabeli, co również jest wynikiem lepszym niż ten na koniec poprzedniego sezonu, który zakończono na dwunastej lokacie.
Cracovia w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Przed dwudziestą piątą kolejką drużyna Jacka Zielińskiego (pełni tę funkcję od listopada 2021 roku, w osiemdziesięciu trzech starciach zdobył średnio 1,34 punktu na mecz) ma na koncie dwadzieścia siedem punktów i zajmuje czternaste miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce ekipa „Pasów” zremisowała 1:1 z Koroną Kielce na wyjeździe, a wcześniej uległa przed własną publicznością Warcie Poznań. Cracovia w 2024 roku tylko raz odniosła zwycięstwo – na inaugurację wiosny efektownie wygrała z Radomiakiem Radom aż 6:0! Ostatnie wyniki nie są jednak najlepsze, a seria bez zwycięstwa trwa już ponad miesiąc. Coraz głośniej mówi się więc o ewentualnej potrzebie zmiany trenera. Cracovia potrzebuje punktów, aby powiększyć przewagę nad drużynami najbardziej zamieszanymi w walkę o pozostanie w elicie.
Mimo tego, że dyspozycja krakowian w ostatnich tygodniach nie jest wyborna, to zdecydowanie nie można ich zlekceważyć. Najlepszym strzelcem zespołu jest Benjamin Kallmann. Fin do sześciu ligowych trafień dołożył też pięć asyst, a taki dorobek daje mu miano najgroźniejszego w całej drużynie. Jednym z podstawowych elementów układanki trenera Zielińskiego jest także Michał Rakoczy. Młodzieżowiec jest kapitanem i ma na koncie trzy gole plus dwie asysty. Rakoczy jest także regularnie powoływany do młodzieżowej reprezentacji Polski. Uważać będzie trzeba również na Patryka Makucha czy zimowe wzmocnienie w osobie ofensywnie usposobionego Mikkela Maigaarda.
Po powrocie do Ekstraklasy, Widzew ma „sposób” na Cracovię, a starcia z nią należą do tych, które wspominamy co najmniej dobrze. W poprzednim sezonie w „Sercu Łodzi” wygrał Widzew, a przy Kałuży padł remis. Jesienią debiutujący wtedy Daniel Myśliwiec wygrał z Cracovią 2:0. Łodzianie będą chcieli przedłużyć serię bez porażki, która trwa od 2013 roku i zanotować pierwsze od 2011 roku zwycięstwo przy Kałuży. Nie udało się tego zrobić przy okazji grudniowej potyczki z Puszczą Niepołomice, może uda się jutro.
W składzie łódzkiego Widzewa na to spotkanie spodziewamy się dwóch zmian, w porównaniu do niedawnego klasyku. Między słupkami niezmiennie zobaczymy Rafała Gikiewicza, zaś korekty ujrzymy w bloku defensywnym. Naszym zdaniem Daniel Myśliwiec zdecyduje się na roszady na bokach obrony. Drugą szansę w wyjściowym składzie powinien otrzymać Lirim Kastrari, ale w miejsce Luisa Da Silvy wskoczy naszym zdaniem Andrejs Ciganiks. W drugiej linii ponownie zobaczymy Dominika Kuna, Frana Alvareza i Bartłomieja Pawłowskiego. Na prawym skrzydle ponownie spodziewamy się Fabio Nunesa, a po drugiej stronie boiska – Antoniego Klimka. Na pozycji numer dziewięć trafienia poszuka Imad Rondić, bo kontuzję nadal leczy Jordi Sanchez. Wykluczony jest również występ Juljana Shehu i Juana Ibizy.
Początek meczu w sobotę, o godzinie 12:30. Niestety, bez zorganizowanej grupy kibiców z Łodzi, którzy odbędą karę za odpalenie pirotechniki podczas spotkania ze Śląskiem Wrocław. Sympatycy Widzewa mogą jednak liczyć na transmisję w Canal+ Sport. Relację live będzie można śledzić na portalu widzewtomy.net, a komentarz radiowy szykują Radio Widzew i Widzew TV. Sędzią głównym w tym spotkaniu będzie Paweł Raczkowski, a na liniach będą pomagali mu Paweł Sokolnicki i Marcin Lisowski. W rolę arbitra technicznego wcieli się Mateusz Jenda, a w wozie VAR zasiądą Piotr Lasyk i Krzysztof Myrmus.
