W środę widzewski światek obiegła wiadomość, że jednym z kandydatów do gry w zespole Marcina Kaczmarka jest Sławomir Peszko. Rozmowy na temat przejścia byłego reprezentanta Polski na Piłsudskiego rzeczywiście są prowadzone. Potwierdził je agent gracza.
Interesami skrzydłowego od pewnego czasu zajmuje się doskonale znany Tomasz Hajto, były piłkarz klubów Bundesligi czy trener, a obecnie ekspert telewizyjny i właśnie menadżer. Opiekuje się nie tylko Peszką, ale chociażby Adamem Radwańskim. Hajto, pytany przez nasz portal o prawdziwość informacji na temat możliwych przenosin „Peszkina” do Łodzi nie zaprzeczył. Czy to oznacza, że transfer jest blisko?
Agent zawodnika przyznał, że kontaktował się już w tej sprawie zarówno z zarządem, jak i szkoleniowcem. Z jego słów wynika, że w Widzewie widzieliby miejsce dla wystawionego na listę transferową przez Lechię Gdańsk 34-letniego pomocnika. „Nie przeczę, rozmawiałem z dyrektorem Rafałem Pawlakiem, a także z trenerem Marcinem Kaczmarkiem. Dzwonił do mnie również wiceprezes Piotr Szor” – powiedział nam Hajto.
Popularny „Gianni” podchodzi jednak do tych negocjacji bardzo ostrożnie. „Może być ciężko przeprowadzić tę transakcję, ponieważ rozbieżności finansowe są bardzo duże. Sławek ma ważny kontrakt z Lechią, za dużo większe pieniądze od propozycji, jaką dostał od Widzewa, a w czerwcu wejdzie w życie 5-letnią umowa o pracę w skautingu. Dwójka dzieci, żona, zakupiony apartament w Gdańsku. Sławek ma tam bardzo ugruntowaną pozycję i rezygnacja z tego nie jest łatwą decyzją. Mieliśmy lepsze oferty finansowe, a jednak z nich nie skorzystaliśmy” – wyjaśniał nam agent Peszki.
Dlaczego więc rozmowy z Widzewem są w ogóle prowadzone, skoro dla piłkarza Gdańsk jest odpowiednim miejscem na najbliższe lata? „Sławek bierze to rozwiązanie pod uwagę, bo Widzew to bardzo zasłużony klub dla polskiej piłki. Ma niesamowitych kibiców, piękny i wypełniony stadion. Ale w życiu piłkarza liczy się także inne kwestie. Jak już skończy grę, to nie będzie się zastanawiał, gdzie grał i co zrobił, tylko ile ma na koncie” – szczerze stwierdził Tomasz Hajto.
Więcej o ewentualnym transferze Sławomira Peszki do Widzewa pisaliśmy TUTAJ
[socialpoll id=”2596758″]
